3.

3.1K 88 60
                                        

*2 dni później*


-Nowciax co ty dzisiaj tak późno? -zapytałem Piotrka, który dopiero co przyszedł, a miał być jakąś godzinę temu. 

-Sory stary, ale zapomniałem Ci wczoraj powiedzieć, że moja przyjaciółka ta Ada co tutaj była ma premierę swojej foto książki. -odpowiedział mi Nowciax. 

-Serio? A masz tą książkę? 

-Jasne, jak chcesz to sobie popatrz, jest sto razy lepsza ode mnie. -powiedział i wyjął z torby książkę. 

-O kurcze, sztos robi foty. Nigdy nie mówiłeś, że masz tak uzdolnione przyjaciółki. -zaśmiałem się. 

-Ada to dziewczyna z trudnym charakterem i to jej właśnie pomaga robić zdjęcia. 

-Dałbyś mi do niej numer? Bym umówił się z nią na kilka fotek do sklepu ekipatonosi. -zapytałem. 

-Masz tutaj jej wizytówka. -powiedział Piotrek i podał mi karteczkę. 

-Dzięki, a teraz chodź ty mi zrobisz foty. -uśmiechnąłem się i poszliśmy w stronę ogrodu, bo tam właśnie chciałem wykonać zdjęcia. 

------------------------

-Gdzie piszesz? -zapytała Marcysia, która siedziała obok mnie. 

-Do tej przyjaciółki Nowciaxa widziałem jej foto książkę i robi przerąbane foty. -odpowiedziałem jej. 

-Ooo ta fajna brunetka. Może skoro jest tak dobra to by zrobiła sesję do ekipatonosi? I tak nie mamy fotografa. -zaproponowała. 

-Racja! Marcysia ty to masz głowę! -powiedziałem i napisałem sms-a. 

Hej! To ja Friz ten youtuber i kolega Nowciaxa. Nowciu pokazał mi twoją foto książkę i robisz zarąbiste foty. Może wpadłabyś do nas i zrobiłabyś sesję zdjęciową do naszego sklepu? Zapłacimy! 

Po kilku minutach dostałem odpowiedź: 

Skoro jesteście od Piotrka to macie u mnie foty za darmo. Napisz tylko gdzie i kiedy! 

Znajomości czasem pomagają

Najlepiej jutro gdzieś koło 12 i przyjedź pod dom ekipy i wtedy pojedziemy na miejscówkę! 

Okej do zobaczenia. 

-Dobra fotografa mamy. -powiedziałem po wyłączeniu telefonu. 

-I co na jutro? -zapytała dziewczyna Tromby. 

-Tak, koło 12, więc musicie trochę wcześniej wstać. -odpowiedziałem. -W ogóle napisała, że sesję mamy za darmo, bo jesteśmy od Nowciaxa. 

-O to fajnie! Wiesz pewnie się wysoko ceni za takie genialne foty! -powiedziała przeglądając właśnie foto książkę. 

-Dzięki Marcucha za pomysł, ja idę pod prysznic! -uśmiechnąłem się i poszedłem w stronę łazienki. 

Co jak co, ale uważam, że Mati bardzo dobrze wybrał. 

------------------

*Ada pov* 

Podjechałam właśnie pod dom ekipy. Nie podniecam się ani nic w tym stylu, bo dla mnie zawód youtubera to nic wielkiego. To, ze jesteś rozpoznawalny to nie znaczy, że mam Ci się kłaniać. 

Podeszłam do bramy, która po chwili się otworzyła, a ja pewnym krokiem ruszyłam do drzwi, do których lekko zapukałam. 

-Cześć. -tworzył mi chyba... kurcze nie wiem! Jakiś farbowany blondyn z uśmiechem na twarzy. 

-Hej Ada jak coś. -również się uśmiechnęłam. 

-Kuba, ale możesz mówić na mnie Patecki. -odpowiedział. 

Aaa Patecki. 

-Może zapamiętam. -zaśmiałam się. -Gotowi? -powiedziałam do grupy osób, która stała. 

-Tak.-odpowiedział mi Karol. 

-Czekajcie, za nim pójdziemy weźcie mi się przedstawcie, ale najlepiej imionami tych ksywek to ja nie zapamiętam. -stwierdziłam.

-Marta

-Mikołaj

-Mateusz, ten mały Mateusz. -zaśmiał się niskorosły. 

-Mateusz

-Marcysia

-Kamil

-Łukasz 

-Kasia

-Okej postaram się zapamiętać. -przyznałam. -To w takim razie gdzie jedziemy? 

-Umówiliśmy się, że ja pojadę z tobą i będę Cię prowadzić, a reszta za nami. 

-A ktoś jeszcze z nami jedzie? -zapytałam. 

-Tak, ja i Marcysia. -odpowiedział mi... a! Mateusz. 

HA ZAPAMIĘTAŁAM!

Po chwili byliśmy już w samochodach. 

-A powiedz mi Ada długa znacie się z Nowciem? -zapytał Karol. 

-Oo! Od przedszkola to jest mój taki drugi braciszek. -zaśmiałam się. 

-Masz drugiego? -przyłączyła się do rozmowy Marcysia. 

-Ta, 17 latek co tylko mu jedno głowie. -przyznałam. 

-Normalka. -dodał Mateusz. 

Po jakiś 20 minutach drogi byliśmy na miejscu. 

-Powiem tak, dobrze wybraliście. -uśmiechnęłam się. 

-Dzięki, to co każdy jest przebrany w ekipatonosi, więc możemy zaczynać. -Krzychu pierwszy? 

-Ależ tak! -zaśmiał się Kamil. 

-Dobra Kamil na początku tak na luzaku. -poinstruowałam chłopaka. 

-A powiedz mi Ada dasz się zaprosić na randkę? -zapytał Kamil pomiędzy ujęciami. 

-Nie mieszam się w związki. To, że macie nie wiadomo ile followów na instagramie nie znaczy, że od razu będę dawała się bajerować. -uśmiechnęłam się sztucznie. 

-Uuu Krzychu dostał kosza! -zaśmiał się... niech se przypomnę... aaa! Mateusz, ale ten mały się zaśmiał. 

Oh, będzie trudno z tymi imionami. 

-Nowciax nas uprzedzał, że masz trudny charakter. -powiedział Karol. 

-I dobrze zrobił. -przyznałam lekko się śmiejąc.

----------------

Po 2 godzinach pracy sesja była skończona. 

-I jak wam się podobają wyniki? -zapytałam po pokazaniu fot. 

-Dobrze się spisałaś. -powiedział ten najstarszy chyba Łukasz miał. 

-Wiem, że nie chciałaś od nas pieniędzy, ale za tak dobrą pracę i zgaszenie Krzysia masz. -dodał Karol, który trzymał 500 zł.

-Nie, nie mogę tego przyjąć. Jesteście znajomymi mojego przyjaciela, więc macie za darmo. -odpowiedziałam. 

-Oj nie dyskutuj. -powiedział różowo włosy i wepchnął mi pieniądze do ręki. 

-No dobra niech wam będzie. -zaśmiałam się. -To odwiozę was i będę się z wami żegnała. 

Zwinęliśmy cały sprzęt i zabraliśmy się do samochodów. 

-Szykuj się, bo jeszcze pewnie do ciebie napiszę. -zaśmiał się Karol kiedy już byliśmy pod domem. 

-Czekam na sygnał. -odpowiedziałam i pożegnałam się z Marcysią i Mateuszem. Kiedy już wyszli z samochodu odjechałam do domu. Po 30 minutach byłam w domu i jak się okazało moje prawie wszystkie książki są wyprzedane, a dopiero co była premiera. Cieszę się, że ludzi doceniają moje poświęcenie i trud. 


Learning to love/FrizOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz