Nawet nie próbujcie mnie przekonywać, żebym wstawiła dzisiaj kolejny rozdział, za bardzo was rozpieszczam, dzisiaj jeden rozdział i tyle :) Buźki!
perspektywa Karola
Po przebudzeniu się zobaczyłem tą istotkę, która przytulona do mnie śpi jak zabita. Poleżałbym jeszcze chwilę, ale mam film do zmontowania, więc...
-Ada! -krzyknąłem jej do ucha, na co fioletowo włosa się zerwała.
-Chłopie! Która godzina, że mnie budzisz? -burknęła.
-11, kochana, a teraz śmigaj się ubierać, bo przecież o 13 ma przyjechać Filip.
-O jezu faktycznie. -jęknęła. -No nic muszę widocznie wstać. -dodała i usiadła w pozycji siedzącej.
-Niestety. -zaśmiałem się i poczochrałem jej piękne fioletowe włoski. -Idę pod prysznic, a ty się ogarniaj. Po chwili byłem już w łazience i brałem orzeźwiający prysznic. Po umyciu się przebrałem w swoje ciuchy i zszedłem do montażowni w celu zmontowania filmu.
-Śniadanko! -usłyszałem jeden z najładniejszych głosów i do montażowni weszła Ada z talerzem.
-Ooo dziękuję, już trochę zgłodniałem. -stwierdziłem przyglądając się jej. Miała na sobie dresy i bluzę z adidasa co dodawało jej uroku. Jeszcze te piękne włosy i wyjątkowo pomalowana twarz.
Dobra Karol, ogarnij się.
-Omlecik na słodko z mojego przepisu. -uśmiechnęła się podając mi talerz.
-Wygląda smacznie. -powiedziałem patrząc na talerz.
---------------
-Napisał mi, że zaraz przyjedzie. -powiedziała Ada sprawdzając telefon.
-Samochodem? -zapytał Tromba.
-Nie, motorem. -odpowiedziała i po 10 minutach było słychać odgłosy silnika.
-Idę po niego. -powiedziała Ada i ruszyła w stronę drzwi.
-Wow, wydaję się większy niż na filmach. -stwierdził Filip wchodząc do domu.
-Siema. -uśmiechnąłem się witając się jak i reszta ekipy.
-Chcesz obejrzeć dom?-zaproponowałem na co się zgodził i zaczęliśmy chodzić po całym domu.
-A tu jest mój pokój. -powiedziałem otwierając drzwi.
-Rozumiem, że tu moja siostra śpi? -zapytał pokazując na torbę.
-Tak, ja zwykle na kanapie. -odpowiedziałem.
-Aha. -powiedział przymrużając oczy.
-Spokojnie, zachowuję odstęp. -zaśmiałem się.
-Nie musisz, fajnie by było mieć takiego szwagra. -również się zaśmiał i po chwili wyszliśmy z pokoju. Po niecałych dziesięciu minutach wróciliśmy na kanapę.
-Chcesz zagrać z nami film? -zapytał Tromba.
-No pewka! -odpowiedział i tak z całą ekipą usiedliśmy na kanapie i zaczęliśmy grać, że jeśli źle odpowiesz to zostajesz rażony prądem.
----------------
-Ooo Julka i Patec! -krzyknęła Kasia i faktycznie po chwili do domu weszła wspomniana dwójka.
-I jak romantyczna podróż? -zaśmiałem się.
-Fantastycznie było. -odpowiedziała Julka. -O hej, Filip, tak?
-Tak, Filip. -odpowiedział brunet.
-Cześć. -przywitał się z nim Patecki i zaraz potem wyciągnąłem dla młodego jakiś catering, bo pizza ma przyjechać dopiero za godzinę.
-Karol?
-Tak? -zapytałem grzejąc obiad.
-Czujesz coś do Ady, co nie? -zdziwiło mnie trochę jego pytanie.
-Aż tak to widać?
-Chłopie ciągle się na nią gapisz, troszczysz się o nią, widać to kilometr. Uważam, że jesteś spoko facetem, ale przysięgam, że jeśli ją skrzywdzisz to nogi z dupy Ci powyrywam. -odpowiedział trochę śmiejąc. -Poważnie.
-Nie mam takie zamiaru, wiem co przeżyła. -powiedziałem uśmiechając.
-Ciągnie was coś do siebie, ty też nie jesteś jej obojętny, więc nie zmarnuj tej szansy, bo cudem ją dostałeś. -westchnął wyjmując obiad z mikrofalówki i po chwili zostałem sam w kuchni.
Dobry z niego chłopak.
Po chwili zastanawianiu się również dołączyłem do reszty. Zauważyłem, że Ada zasnęła, więc nakryłem ją kocem, bo jeszcze się przeziębi i sprawdzając instagrama usiadłem koło Tromby.
-A jak tam twój związek z Adą? -zapytał Patecki.
-Nie jesteśmy w związku, okej? Mogę jedynie wam powiedzieć, że wszystko idzie w dobrym kierunku. -uśmiechnąłem się pod nosem na samą myśl o wczorajszym pocałunku.
-Czy po raz pierwszy Karol Wiśniewski się zarumienił? -zaśmiał się Krzychu.
-Ej! To mowa o mojej siostrze, spokojnie. -upomniał Filip, który również się zaśmiał.
----------------
perspektywa Ady
-To my idziemy, pa! -krzyknęłam jeszcze na powrotne ekipie i tak, żeby nikt nie zauważył szybkiego całusa Karolowi i razem z bratem wyszliśmy przed dom. Była 23, więc zimne powietrze od razu uderzyło w moje ciało na co drgnęłam.
-Widziałem tego całusa. -zaśmiał się Filip.
Skurczybyk.
-Ładnie to tak podglądać? -powiedziałam wsiadając do samochodu.
-Dobrze, wiem, że Ci się podoba i poinformowałem go, żeby tego nie spierdolił.
-Po pierwsze: to moja sprawa, po drugie: poinformować?
-No powiedziałem mu, że jak Cię skrzywdzi to mu nogi z dupy powyrywam. -przyznał.
-Oj Filip, Filip. -westchnęłam i po odpaleniu auta wyjechałam z pod domu.
CZYTASZ
Learning to love/Friz
FanficOdnalazła siebie odnajdując właśnie jego. Zagubionego, biednego chłopaka, który podarował jej tyle, ile jeszcze nikt inny. Nie musiała nawet o to prosić. On wiedział, że ją nauczy kochać, tak samo jak ona nauczyła go żyć. I nauczył. Tak doskonale i...