Wczoraj nie było rozdziału, więc dzisiaj bąbelki będą dwa! Buziii.
Obudziłam się gdzieś koło 11. Karola już nie było w pokoju, więc wstałam z łóżka i po ubraniu swoich papci zeszłam na dół. Na dole był tylko Mixer, Marta i Mini Majk. Przywitałam się z nimi i poszłam do montażowni.
Wiedziałam, że tam jest.
Siedział przy komputerze klikając coś z ultra szybkością. Po ciuchu weszłam do pomieszczenia i podeszłam do biurka ściągając chłopakowi słuchawki.
-Musimy porozmawiać. -powiedziałam.
Spojrzał na mnie i cicho westchnął.
-Wczoraj przemyślałam to wszystko i okej spróbujemy.
Od razu w jego oczach mogłam zobaczyć iskierki szczęścia.
-Poważnie?
-Poważnie, ale jak się wyprowadzimy. -uśmiechnęłam się na co Karol mocno mnie przytulił.
-Nie wiesz jak się cieszę. -szepnął i dał mi buziaka.
-Jeszcze jedna sprawa. -powiedziałam. -Dzisiaj chcę jechać do taty.
-Mam jechać z tobą?
-Myślę, że razem będzie mi raźniej, ale jeśli nie...
-Kochanie, dla ciebie wszystko. -uśmiechnął się.
-Zanim jednak pojedziemy chcę odwiedzić jeszcze rodziców. Koło 13 dasz radę?
-Dam. -odpowiedział po czym wyszłam z montażowni i skierowałam się do kuchni w celu zjedzenie jakiegoś jedzonka.
-Co tam Tromba robisz? -zapytałam chłopaka, który siedział przy laptopie otwierając lodówkę.
-Zamawiam dodatki do mieszkania, bo wczoraj już zapłaciliśmy. -odpowiedział.
-Ooo to super, a ze ślubem już coś planujecie?
-Powoli szykujemy, mamy jeszcze 3 miesiące. -uśmiechnął się.
-Jak coś to jestem do waszej dyspozycji. -powiedziałam.
-W ogóle Ada, wiem, że nie powinienem się mieszać, ale wczoraj słyszałem jak kłóciliście się z Karolem, wszystko okej? -tym razem powiedział trochę ciszej.
-Wyjaśniliśmy sobie, więc wszystko w porządku. -odpowiedziałam dodając dodatki na kanapkę.
* * * * * * * * *
-Cześć mamuś! -uśmiechnęłam się do kobiety, która nam otworzyła drzwi.
-Jacy wy opaleni! -również się uśmiechnęła. Zaraz potem byliśmy w salonie.
-Oo Ada i Karol. -powiedział tato na co go mocno przytuliłam, a zaraz potem do salonu wszedł mój braciszek.
-Chciałbym powiedzieć, że zaręczyliśmy się z Adą. -powiedział Karol na co moi rodzice zrobili wielkie oczy.
-Niemożliwe. -szepnął tata.
-Boziu moja córcia jest zaręczona. -powiedziała mama, która miała łzy w oczach i mocno mnie do siebie przytuliła, a później Karola. -Nie wiecie jak się cieszę. -dodała.
-Filip wiedziałeś? -zapytał mój tato kierując wzrok na bruneta.
-Wiedziałem, ale uznałem, że lepiej będzie jak się od nich dowiecie.

CZYTASZ
Learning to love/Friz
FanfictionOdnalazła siebie odnajdując właśnie jego. Zagubionego, biednego chłopaka, który podarował jej tyle, ile jeszcze nikt inny. Nie musiała nawet o to prosić. On wiedział, że ją nauczy kochać, tak samo jak ona nauczyła go żyć. I nauczył. Tak doskonale i...