Leżałam na łóżku i patrzyłam się w sufit. Nie za bardzo wiedziałam co mam tutaj robić. Nigdy nie sądziłam, że będę przez to przechodzić jeszcze raz. Nagle drzwi do pokoju otworzyły się a pomieszczenia wszedł Carlo
-Michele życzy sobie być zeszła zjeść z nim obiad
Podniosłam się z łóżka i udałam się za mężczyzną. Nie za bardzo uśmiechało mi się jeść z moim porywaczem jakiego kolwiek posiłku.
-Usiądź. Michele zaraz przyjdzie
Mężczyzna zostawił mnie samą. Stół przy którym mamy zjeść znajdował się w pomieszczeniu z drzwiami prowadzącymi do ogrodu. Udałam się w ich kierunku
-Chcesz się dotlenić?
Odwróciłam się w stronę skąd dochodził głos. Kawałek za mną stał Michele z rękami w kieszeni. Dopiero teraz zauważyłam jaki on jest wysoki. Na sto procent o dwadzieścia centymetrów wyższy ode mnie
-Tak. Trochę mi się nudzi w zamkniętym pokoju
-Nie zamknął bym cię gdybyś nie próbowała uciekać
-Nie będę więcej. Dzień jest ładny i ciepły. Możemy zjeść na dworze?
Michele zastanawiał się przez chwilę po czym skinął głową na znak zgody
-Karze wszystko przygotować-odwrócił się i odszedł
Wyszłam z budynku. Znalazłam stół przy którym usiadłam czekając na Mikiego. Po chwili na stole pojawiło się jedzenie, mnóstwo jedzenia
-Mam nadzieję, że będzie smakowało
-Ty masz zamiar zjeść to wszystko?
-Aż tyle to nie. Gdybym tyle jadł to bym nie mógł utrzymać formy-odparł patrząc na swoje mięśnie, na których opinała się koszulka
-To po co przygotowałeś tyle jedzenia? Nie zjem wszystkiego
-Carlo jeszcze będzie ale to za chwilę
-Czym się zajmujesz?
-Prowadzę interesy. Mam kilka klubów, restauracji, firm i hoteli a ja jestem szefem
-Donem?
Mężczyzna spojrzał na mnie zaskoczony
-Carlo raz powiedział o tobie Don
-Tak. Jestem Donem
-Dużo wynosi ich dług?
-Kilka tysięcy
-Ja nie mogę z tobą zostać. Mam pracę
-Firma w której pracujesz należy do mnie więc nie musisz się martwić, że cię zwolnią
Ulżyło mi chociaż sama nie wiem czemu
-Potrzebuje komputera do pracy. Widziałam w szafie swoje ciuchy z Warszawy więc komputer pewnie też jest
-Jest ale narazie go nie dostaniesz. Musisz poczekać
-Muszę do kierownika wysłać rozliczenie. Miki proszę
-Miki? Zresztą nie ważne. Wyślesz z mojego
Widać, że więcej nie ugram
-Zgoda
-Ale w mojej obecności
-Nie będę uciekać. Nie musisz się martwić
-Nie o to się martwię. I tak cię złapie. Na komputerze mam kilka zdjęć, których nie chcę byś widziała. Dotyczą twojego brata i chłopaka
-Co?
-Może kiedyś Ci pokaże
-Chyba nie chcę ich widzieć
-Jednak one udowodnią Ci, że oni jednak kupowali ode mnie narkotyki. Pamiętasz jak widziałaś mnie na lotnisku?
-Tak. Kuba wynajął od ciebie auto
-Tak ci powiedział?
-Tak
-Kłamał. Kupował koks
-Nie wierzę ci
-Wierz w co chcesz
CZYTASZ
Gangster z Sycylii
RomanceMichele Morrone jest jednym z najgroźniejszych ludzi na Sycylii. Prowadzi na interesy na całym świecie Sara Mil jest młodą dziewczyną. Wybiera się na ślub brata, Marka. Jest tam pewien mężczyzna przez którego Marek robi się nerwowy. Pewnego dnia gdy...