Nie wiem co mam sądzić o słowach Jessici. Trochę to dziwne. W końcu gdyby Michele faktycznie mnie porwał tak jak ona to sugeruje to raczej nie zostawił by mnie samej. Jednak z drugiej strony nie chce mi powiedzieć jak się poznaliśmy. Przy okazji nie wiedzę też powodu aby ta ruda mnie okłamała. Ruszyłam z stronę biblioteki gdzie Miki pracował. Weszłam do środka i zastałam go na kanapie z białym proszkiem na małej tacy. Gdy zamknęłam drzwi podniósł głowę
-Fajnie się bawisz mafiozie?
-Bardzo a co?
-Czemu nie powiedziałeś, że jesteś szefem maffi? Myślisz, że chciałam się tego dowiedzieć od osób trzecich?
-A zmieniło by to coś jakby ci powiedział?-podniósł się
-Jako mój narzeczony powinieneś być ze mną szczery, nie uważasz?
-Przyszłaś się ze mną kłucić? Jeżeli tak to daruj sobie. Nie zmienisz mnie, nie licz na to. Żadna mnie nie zmieni. Kocham cię ale nie mam zamiaru z tego rezygnować
Zabolały mnie jego słowa. Podniósłam rękę aby uderzyć go w twarz jednak Michele mnie odepchnął. Zrobił to trochę za mocno bo uderzyłam głową o kant biurka
Perspektywa Michele
Ja pierdole. Co ja zrobiłem.
-Sara słyszysz mnie?
Wziąłem ją na ręce i zaniosłem do swojej sypialni. Położyłem ją na łóżku i zadzwoniłem do swojego lekarza
-Słucham panie Morrone
-Przyjedź do mnie do domu. Natychmiast. Będę w swojej sypialni
-Już jadę
Rozłączyłem się. Mam tylko nadzieję, że nie pogorszyłem niczego. Mogłem jej pozwolić się uderzyć, albo złapać za nadgarstek a nie odpychać.
-Co się stało?-Zapytał lekarz wchodząc do mnie do sypialni
-Mieliśmy małą sprzeczkę. Chciała mnie uderzyć ale ją odepchnąłem trochę za mocno bo uderzyła głową o biurko. Ona dalej nic nie pamięta
-Zbadam ją tylko sobie sprzęt przyniosę
Wrócił po jakiś dziesięciu minutach. Zbadał ją w miarę dość szybko
-Nie ma większego urazu mózgu jednak musisz liczyć się z tym, że może się tak zdarzyć, że w ogóle nie odzyska pamięci
-Co?!!
-Ale może być też tak, że to uderzenie odblokuję pamięć
-Wolę ten drugi wariant. Ile się należy?
-Tyle co zawsze, możesz przelać na konto
Perspektywa Sary
Gdy otworzyłam oczy leżałam w sypialni Michele i bolała mnie głowa. Słyszałam jak w łazience lała więc albo był wieczór albo rano.
-Obudziłaś się
-Jaka jest pora dnia?
-Rano
-Przepraszam za to, że chciałam cię uderzyć
-To ja powinienem cię przeprosić. Mogłem złapać cię za nadgarski, nie musiałem cię odpychać
-Jessica próbowała mnie poszczuć na ciebie. Powiedziała, że zabiłeś mojego narzeczonego a mi podałeś jakiś środek kasujący pamięć i, że powinam uciekać
-Dobrze, że tego nie zrobiłaś
-Nie wybaczył byś?
-Nie
-A powiesz mi dlaczego jak cię pytałam o jacht wspomniałeś o zakładzie, o tym że miałam się z tobą przespać a o tym, że od tego zależało czy pusisz mojego brata już nie wspomniałeś?
-Pamiętasz?
-Wszystko. To jak? Powiesz dlaczego?
-Żeby nie przyszło ci uciekać z krzykiem
-Krzyczeć to ja będę za chwilę z głodu
-Wolałbym abyś krzyczała pode mną, ale bez sił nie dasz rady. Idziemy na śniadanie. Coś konkretnego sobie życzysz?
-Tak, ciebie ale zadowolę się jajecznicą na bekonie
Razem z Michele wyszliśmy z pokoju. Jessicą na nasz widok upuściła telefon, który trzymała przy uchu. Ha, głupia myślała, że się mnie pozbyła. Niedoczekanie. Nie odpuszczę tak łatwo. Skoro jej koleżanka chce Michele to niech sobie sprubuje w uczciwej walce. Będę musiała porozmawiać z Michele na temat ślubu bo nie wiadomo co jeszcze Jessica wymyśli.
CZYTASZ
Gangster z Sycylii
RomanceMichele Morrone jest jednym z najgroźniejszych ludzi na Sycylii. Prowadzi na interesy na całym świecie Sara Mil jest młodą dziewczyną. Wybiera się na ślub brata, Marka. Jest tam pewien mężczyzna przez którego Marek robi się nerwowy. Pewnego dnia gdy...