Weszliśmy do domu gdy na niebie pojawiły się gwiazdy. Emi udała się do swojej sypialni a ja do swojej.
-Musiałyście akurat wtedy przejść?
Michele leżał na łóżku
-Nie mówiłeś, że mamy nie wychodzić-mruknał
Ściągnęłam koszulkę i spodenki. W bieliźnie udałam się do łazienki
-Mogłyście iść na około
-Obwiniasz mnie o to, że ktoś z twoich gości zabił tego typa?
-Nie, dlaczego tak uważasz?-poczułam jego ręce na tali
Obrócił mnie twarzą do siebie
-Takie mam wrażenie
-Nie jestem o to na ciebie zły
-Mógłbyś wyjść? Chce wziąść prysznic
-Mógłbym ale nie chce-odpiął mój stanik
-Umiem się rozebrać
-Do seksu z innymi też mówisz takie rzeczy?
-Czekaj, czekaj. Wiem do czego zmierzasz. Nic z tego. Dwa ci wystarczą
-Gdyby mi wystarczyły nie rozbierał bym cię
-Mi wystarczy
-Sprawdzimy?
Jednym płynym ruchem ściągnął ze mnie majtki i przycisnął do ściany. Wsunął nogę między moje uda rozchylając je. Kucnął przede mną i wsunął język do mojej szparki. Po dłuższej chwili i kilku moich jękach język Michele ustąpił miejsca jego sprawnym palcom a mężczyzna wyprostował się
-O co się założymy, że gdy skończę będziesz mnie prosić bym w ciebie wszedł?
-Ostatnio jak się ze mną zakładałeś to przegrałeś
-Lubie zakłady. To jak? O co?-przyspieszył ruchy palców
-Bez seksu do końca mojego pobytu tutaj-odprałam bez zastanowienia
-Dobra niech Ci będzie ale jeżeli wygram zostajesz na Sycylii jeszcze tak z trzy miesiące?
-Stoi
I tak wiedziałam, że wygram. Michele zassał skórę na mojej szyji a wolną ręką bawił się moim sutkiem. Ugiął lekko kolana i objął go ustatmi od czasu do czasu przygryzając. Chwilę później poczułam pierwszy orgazm i zdałam sobie sprawę, że właśnie przegrałam. Wiem, że za chwilę poproszę o to by mnie zerżnął. Michele wyciągnął palce, rozpiął spodnie i ściągnął je do kostek, nie musiał nawet mnie prosić by mu obciągneła. Klęknęłam i wzięłam go do ust.
-Wygrałem?
-Tak-wróciłam do czynności, którą przerwałam
-Zostajesz do grudnia
Połknęłam sperme, Miki właśnie doszedł
-Jak do grudnia? Trzy miesiące mijają w listopadzie
-Nie. Pozwolił bym Ci wrócić dopiero we wrześniu ale przegrałaś więc zostajesz do grudnia
-Oszust
Michele obrócił mnie twarzą do ściany
-Może trochę ale i tak wiem, że mnie pragniesz-mocno wszedł we mnie
Mocno i szybko poruszał biodrami a ja by się z nim trochę podroczyć wychodziłam naprzeciwko jego ruchom. Złapał mnie za biodra unieruchamiając
-Dzisiaj ja dyktuje warunki
-Lubisz dominację?
Przyspieszył ruchy a ja zaczęłam pojękiwać. Michele znowu doszedł we mnie
-Znowu nie założyłeś prezerwatywy?
-Tak. Masz z tym jakiś problem?
-Tak mam. Wyobraź sobie, że to ja będę musiała nosić w sobie dziecko, to mi będzie rosnął brzuch i to ja będę rodzić w bólach i to ja będę musiała się nim zająć. Więc jak widzisz mam z tym problem
-O boże. Trzeba cię wyedukować ale to kiedy indziej. Teraz wezmę prysznic i idę spać
-A możesz to zrobić w swojej łazience?
-Mogę ale nie chcę-pocałował mnie w usta i wszedł pod prysznic-dołączysz?
Raczej nie będę czekać aż on się skończy myć. Stanęłam koło niego. Wycisnęłam żel na rękę i umyłam ciało a później włosy. Wytarłam się ręcznikiem i poszłam do sypialni po piżame
-Jeszcze żadna nie chodziła przy mnie nago. Czujesz się aż tak pewnie w mojej obecności?
Nawet pewniej
-A co? Mam się chować za ręcznikiem tak jak ty?-Spojrzałam na ręcznik na jego biodrach
-W przeciwieństwie do ciebie mnie czeka jeszcze droga do mojego pokoju a nie mam tutaj swoich rzeczy
-Ubierz swoje rzeczy i papa
Ubrałam piżame i położyłam się do łóżka
-Dobranoc
-Dobranoc
Michele zamknął drzwi. Sama nie wiem co mam myśleć o Mikim. Czuję się przy nim bezpieczna i..... Kochana. Tylko czy on czuje to samo co ja? I czy ja napewno go kocham? Może się tylko zauroczyłam bo ktoś pierwszy raz się o mnie martwi i troszczy.
CZYTASZ
Gangster z Sycylii
RomanceMichele Morrone jest jednym z najgroźniejszych ludzi na Sycylii. Prowadzi na interesy na całym świecie Sara Mil jest młodą dziewczyną. Wybiera się na ślub brata, Marka. Jest tam pewien mężczyzna przez którego Marek robi się nerwowy. Pewnego dnia gdy...