Park narodowy był bardzo ładny. Te wszystkie jeziora i wodospady. Podobało mi się tam.
-Chcesz jeszcze zostać czy możemy jechać do Alfredo?-Zapytał Miki gdy staliśmy koło jednego z jezior
-Z tym durnym kierowcą?
-Niestety
-Nie chcę z nim jechać
-Pogadam z Alfredo. Da nam innego jak będziemy jutro jechać na lotnisko. Chociaż zastanawiam się czy nie zadzwonić do Carlo aby przysłał jacht
-Miki, uspokój się. Nic mi nie będzie-Miki spojrzał na mnie dziwnym wzrokiem-Ani naszemu dziecku
Postanowiłam nie używać słowa córka bo Miki robi się wtedy nerwowy a nie chce się z nim wiecznie kłócić o płeć dziecka. Nie wiem co za różnica czy to chłopczyk czy dziewczynka? Inaczej będzie ich kochał? A może córki w ogóle nie będzie kochał? Kto tam wie co mu w głowie chodzi.
-Kicia-powiedział trochę głośniej
-Co?
-Pytałem o czym tak myślisz?
-W czym córka gorsza od syna? Jakbyś się uparł ona też mogłaby być bosem mafii. Twoja rodzina nie będzie miała nic przeciwko, prawda?
-Niczym ale jako mężczyzna chciałbym mieć syna ale jak będzie córka też się będę cieszył. Ważne by było zdrowe. Ale i tak dla syna ja wybieram imię
-Dobrze. Nasza córka będzie mieć na imię Wiktoria. Podoba Ci się?
-Tak. A synowi damy Clark
-Inspiracja supermenem?
-A twoja królową Wiktorią z Wielkiej Brytanii?
-A to tam była taka królowa?
Miki pokręcił z nie dowierzeniem głową
-Czego was uczą w tej szkole-mruknął
-Historii państwa polskiego
-A ta. Ciekawą macie historie-uśmiechnął się
-Sprawdzałeś historię Polski?
-Nie całą. Czytałem o rozbiorach, sto dwadzieścia trzy lata niewoli i pierwszej i drugiej wojnie światowej. Chciałem coś wiedzieć o kraju, z którego pochodzi moja żona
Wow. Zaimponowało mi to. Nigdy nie spodziewałam się, że jeżeli wyjdę za obcokrajowca to on będzie czytał historie Polski. A ja o Włoszech nic nie wiem.
-Super. A ja historii twojego kraju nie znam
-Kiedyś Ci opowiem. Teraz chodź. Jedziemy do Alfredo
-Skarbie, wracając do tematu dziecka. Chciałabym ustalić kilka spraw
-Słucham
-Nie mów słucham bo cię wyrucham
Wyrwało mi się a Miki się uśmiechnął
-To chodź
-Zwariuje przy tobie. No ale mieliśmy coś ustalać. Nie chcę tworzyć dziecku nie zdrowej atmosfery dlatego broń twoich ludzi ma być nie widoczna, nie bierz przy nim narkotyków i jak będziesz zabijał człowieka tak jak wtedy gdy trafiłeś przeze mnie do więzienia
-Aresztu-przerwał mi
-No dobra. Aresztu więc jak będziesz zabijał to zrób tak aby dziecko nie widziało tego ani nie słyszało strzałów. Dobrze?
-Wiesz, że nie lubię gdy kobieta stawia mi warunki
-Chcesz aby twoje dziecko miało problemy? Będziesz się tłumaczył w szkole?
-Nie dałaś mi dokończyć. Kupiłem już budynek, gdzie będę robił spodkania. Nie narażę syna-uśmiechnął się
Uderzyłam go w ramię
-Ciesz się, że jesteś w ciąży
-A co znowu byś mnie przerzucił sobie przez ramię
-Nie. Zerżnął bardzo, bardzo mocno do tego stopnia, że nie mogłabyś chodzić
-Tak się zabawiałeś z dziwkami?
-Przypomniało Ci się. Mniej więcej. Ale to dla ciebie się ustatkowałem się
-No kto by pomyślał. A ja myślałam, że ze względu na dziecko. Wiesz by było z prawo łoża-próbowałam się z nim trochę podroczyć
-Kurde, przejrzałaś mnie. A tak myślałem, że się dasz nabrać
Spojrzałam na niego z otwartymi ustami mocno zdziwiona. Po jego minie nie mogłam wyczytać czy to prawda czy tylko żartuje. Michele podszedł do mnie bliżej, zamknął mi usta i pocałował mnie
-Kocham cię kicia
Michele wziął mnie za rękę i ruszyliśmy w drogę powrotną do samochodu. W końcu czeka mnie jeszcze wizyta u Alfredo
CZYTASZ
Gangster z Sycylii
RomanceMichele Morrone jest jednym z najgroźniejszych ludzi na Sycylii. Prowadzi na interesy na całym świecie Sara Mil jest młodą dziewczyną. Wybiera się na ślub brata, Marka. Jest tam pewien mężczyzna przez którego Marek robi się nerwowy. Pewnego dnia gdy...