Rozdział 38

11.6K 316 4
                                    

Dzisiaj jadę po Carlo. Rey jakieś trzy tygodnie temu pomógł mi kupić auto. Zatrzymałam auto na parkingu i wysiadłam z auta i oparłam się o maskę czekając aż Carlo wyjdzie. Pisałam mu, że czekam na parkingu

-Hej

Spojrzałam w stronę skąd dochodził głos

-Witaj Carlo

-Twój chłopak nie ma nic przeciwko, że zatrzymam się u ciebie?

-Nie, szczerze to od wczoraj nie rozmawialiśmy ze sobą. Powiedział coś co mnie zaskoczyło. Ale nie chce o tym rozmawiać. Jedziemy?

-Pewnie

Carlo wsadził swoje rzeczy do bagażnika

-Mam coś dla ciebie, dam ci jak dojedziemy na miejsce

-Brzmi tajemniczo-zaśmiałam się-sprubuje być cierpliwa

-To super

-I jesteśmy na miejscu-zatrzymałam samochód

Razem z Carlo wsiadliśmy z auta. Włoch wziął swoją walizkę i udał się za mną. Weszliśmy do mieszkania. Pokazałam mu pokój

-Wiem, że do twoich urodzin jeszcze trochę, dwa miesiące. Jednak nie wiem kiedy się zobaczymy. Wszystkiego najlepszego-Carlo podał mi dwie torebki urodzinowe

Jedna torebka była różowa a druga fioletowa. Różowa była najmniejsza. Michele się dowiedział kiedy mam urodziny

-Jezu dziękuję ale wystarczył tylko jeden prezent

-Drugi jest od Michele

-Co?

-Zobacz najpierw. Twój chłopak tego nawet nie zauważy

-Która od ciebie?

-Ta fioletowa

Wyciągnęłam z niej śliczną fioletową sukienkę

-Mam nadzieję, że rozmiar pasuje. Michele powiedział, że nie będzie interesował się twomi rozmiarami

-Dziękuję-przytuliłam go

-Nie ma za co. Teraz odtwórz od Michele. Spokojnie, twój chłopak nawet nie będzie o tym wiedział

-Ale jak mi się nie spodoba mogę oddać?

-Raczej nie będziesz chciała tego oddać

Wzięłam do ręki małą torebkę. Wyciągnęłam z niej jakiś papier.

-Co to jest?

-Michele wie, że kogoś masz. Chciał ci dać coś co nie będzie ingerowało w wasz związek. To jest podwyżka

-Wszyscy dostali podwyżkę?

-Nie wiem jak to Miki załatwił, nie rozmawiałem z nim o tym

-Podziekuj mu. Carlo...

Nie wiedziałam jak zacząć z nim tą rozmowę

-Miki nie pisał do mnie smsów?

-Nie a czemu pytasz?

-A powiedz mi, Miki potrafi znaleść każdego?

-Jeżeli mu się to opłaca a czemu pytasz?

-Od jakieś czasu dostaje smsy z prywatnego numeru. Ostrzegają mnie przed Reyem. Może Miki mógłby ustalić kto to?

-Pogadam z nim. Myślę, że aplikacja szpiegowska na twój numer może w tym pomóc

-On dalej mnie szpieguje?

-Nie. Rucha dziwki. Wystarczy, że wpiszę twój numer i powinno mu pokazać kto dzwoni, piszę i tak dalej.

-Mógłbyś pogadać z nim?

-Pewnie, jesteś moją przyjaciółką

-Dzięki, co chcesz zjeść na obiad?

-Hmmm niech się zastanowię. Chce najdroższe danie jakie tutaj macie

-A zapłacisz za nie?

Mój telefon zawibrował. Przyszedł mi sms

Numer prywatny
Na rodzinę Morrone też uważaj, Michele nie należy do łagodnych ludzi. Uważaj Michele cię dopadnie. Ja kiedyś też

-Teraz już wiem, że to jednak nie Michele. Spójrz

Carlo wyciągnął telefon. Chwilę później rozmawiał po włosku. Słyszałam jak podawał mój numer. Po chwili rozłączył się

-Miki powiedział, że go namierzy. Powinnaś powiedzieć o tym Reyowi, my nie możemy dać Ci ochrony. Nie chcemy ingerować w twój związek. Michele włączy nadajnik w twoim telefonie

-On tam dalej jest?

-Tak. Jak wyleciałaś to go wyłączył. Rozmów ani smsów nie będzie podsuchiwał. Zadzwoń do Reya a ja załatwię swoje sprawy

Wyszedł z mieszkania. Wzięłam swoją komórkę do ręki. Wykręciłam numer Reya

-Cześć skarbie. Mam nadzieję, że się nie gniewasz

-Ktoś mi grozi. Napisał, że mnie dopadnie. Jako szef mafii możesz dać mi jakąś ochronę?

-Tak skarbie. Twój dom będzie obserwowany dwadzieścia cztery godziny na dobę. Ten twój kolega jest z tobą?

-Poszedł załatwić jakieś swoje sprawę. Ma wrócić za chwilę

-Kim on jest?

-Carlo Morrone

-Niech on się nie miesza w nasz związek

-Dlatego dzwonię do ciebie. Carlo mógłby mi dać ochronę ale nie chcę się mieszać

Gangster z Sycylii Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz