Dzisiaj jadę po Carlo. Rey jakieś trzy tygodnie temu pomógł mi kupić auto. Zatrzymałam auto na parkingu i wysiadłam z auta i oparłam się o maskę czekając aż Carlo wyjdzie. Pisałam mu, że czekam na parkingu
-Hej
Spojrzałam w stronę skąd dochodził głos
-Witaj Carlo
-Twój chłopak nie ma nic przeciwko, że zatrzymam się u ciebie?
-Nie, szczerze to od wczoraj nie rozmawialiśmy ze sobą. Powiedział coś co mnie zaskoczyło. Ale nie chce o tym rozmawiać. Jedziemy?
-Pewnie
Carlo wsadził swoje rzeczy do bagażnika
-Mam coś dla ciebie, dam ci jak dojedziemy na miejsce
-Brzmi tajemniczo-zaśmiałam się-sprubuje być cierpliwa
-To super
-I jesteśmy na miejscu-zatrzymałam samochód
Razem z Carlo wsiadliśmy z auta. Włoch wziął swoją walizkę i udał się za mną. Weszliśmy do mieszkania. Pokazałam mu pokój
-Wiem, że do twoich urodzin jeszcze trochę, dwa miesiące. Jednak nie wiem kiedy się zobaczymy. Wszystkiego najlepszego-Carlo podał mi dwie torebki urodzinowe
Jedna torebka była różowa a druga fioletowa. Różowa była najmniejsza. Michele się dowiedział kiedy mam urodziny
-Jezu dziękuję ale wystarczył tylko jeden prezent
-Drugi jest od Michele
-Co?
-Zobacz najpierw. Twój chłopak tego nawet nie zauważy
-Która od ciebie?
-Ta fioletowa
Wyciągnęłam z niej śliczną fioletową sukienkę
-Mam nadzieję, że rozmiar pasuje. Michele powiedział, że nie będzie interesował się twomi rozmiarami
-Dziękuję-przytuliłam go
-Nie ma za co. Teraz odtwórz od Michele. Spokojnie, twój chłopak nawet nie będzie o tym wiedział
-Ale jak mi się nie spodoba mogę oddać?
-Raczej nie będziesz chciała tego oddać
Wzięłam do ręki małą torebkę. Wyciągnęłam z niej jakiś papier.
-Co to jest?
-Michele wie, że kogoś masz. Chciał ci dać coś co nie będzie ingerowało w wasz związek. To jest podwyżka
-Wszyscy dostali podwyżkę?
-Nie wiem jak to Miki załatwił, nie rozmawiałem z nim o tym
-Podziekuj mu. Carlo...
Nie wiedziałam jak zacząć z nim tą rozmowę
-Miki nie pisał do mnie smsów?
-Nie a czemu pytasz?
-A powiedz mi, Miki potrafi znaleść każdego?
-Jeżeli mu się to opłaca a czemu pytasz?
-Od jakieś czasu dostaje smsy z prywatnego numeru. Ostrzegają mnie przed Reyem. Może Miki mógłby ustalić kto to?
-Pogadam z nim. Myślę, że aplikacja szpiegowska na twój numer może w tym pomóc
-On dalej mnie szpieguje?
-Nie. Rucha dziwki. Wystarczy, że wpiszę twój numer i powinno mu pokazać kto dzwoni, piszę i tak dalej.
-Mógłbyś pogadać z nim?
-Pewnie, jesteś moją przyjaciółką
-Dzięki, co chcesz zjeść na obiad?
-Hmmm niech się zastanowię. Chce najdroższe danie jakie tutaj macie
-A zapłacisz za nie?
Mój telefon zawibrował. Przyszedł mi sms
Numer prywatny
Na rodzinę Morrone też uważaj, Michele nie należy do łagodnych ludzi. Uważaj Michele cię dopadnie. Ja kiedyś też-Teraz już wiem, że to jednak nie Michele. Spójrz
Carlo wyciągnął telefon. Chwilę później rozmawiał po włosku. Słyszałam jak podawał mój numer. Po chwili rozłączył się
-Miki powiedział, że go namierzy. Powinnaś powiedzieć o tym Reyowi, my nie możemy dać Ci ochrony. Nie chcemy ingerować w twój związek. Michele włączy nadajnik w twoim telefonie
-On tam dalej jest?
-Tak. Jak wyleciałaś to go wyłączył. Rozmów ani smsów nie będzie podsuchiwał. Zadzwoń do Reya a ja załatwię swoje sprawy
Wyszedł z mieszkania. Wzięłam swoją komórkę do ręki. Wykręciłam numer Reya
-Cześć skarbie. Mam nadzieję, że się nie gniewasz
-Ktoś mi grozi. Napisał, że mnie dopadnie. Jako szef mafii możesz dać mi jakąś ochronę?
-Tak skarbie. Twój dom będzie obserwowany dwadzieścia cztery godziny na dobę. Ten twój kolega jest z tobą?
-Poszedł załatwić jakieś swoje sprawę. Ma wrócić za chwilę
-Kim on jest?
-Carlo Morrone
-Niech on się nie miesza w nasz związek
-Dlatego dzwonię do ciebie. Carlo mógłby mi dać ochronę ale nie chcę się mieszać
CZYTASZ
Gangster z Sycylii
RomanceMichele Morrone jest jednym z najgroźniejszych ludzi na Sycylii. Prowadzi na interesy na całym świecie Sara Mil jest młodą dziewczyną. Wybiera się na ślub brata, Marka. Jest tam pewien mężczyzna przez którego Marek robi się nerwowy. Pewnego dnia gdy...