Tak jak się spodziewałam, auto zatrzymało się pod posiadłością Michele. Wspomniany mężczyzna chyba o mnie zapomniał bo wysiadł z auta i udał się w stronę jakoś drzwi, których wcześniej nie widziałam. Nie, żebym narzekała. Nie prowadziły one do domu jednak nie miałam zamiaru sprawdzać dokąd prowadzą. Z ociąganiem wyszłam z auta. Przez drzwi za którymi zniknął Michele wybiegł jakiś mężczyzna, porządnie skatowany. Chwilę później stamtąd jak gdyby nigdy nic wyszedł Michele z bronią w ręce. Dwóch jego ludzi złapało chłopaka i powaliło na kolana. Miki stanął w delikatnym rozkroku i odpalił papierosa. Powiedział coś po włosku. Mężczyzna cały czas coś krzyczał. Potem Miki wyprostował rękę i pociągnął za spust. Mężczyzna padł na ziemię. Michele rzucił peta obok zwłok i przydeptał go pięta. Później odwrócił się. Spojrzał na mnie wściekły i ruszył w moim kierunku. Wystraszyłam się trochu. Złapał mnie za nadgarstek i wciągnął do środka domu. Zaciągnął mnie do biblioteki i rzucił na kanapę.
-Mówiłem chyba coś! Miałaś czekać na Carlo a nie patrzyć czym się zajmuję!
Widać było, że był wkurzony. Nie chciałam go rozłościć.
-Przepraszam. Zmierzałam akurat w stronę domu gdy ten mężczyzna uciekał. To wszystko działo się tak szybko-odrzekłam nie patrząc na niego-Czemu go zabiłeś?
-Skatował i zgwałcił moją kuzynkę!
-Tym powinna zająć się policja, nie uważasz tak?-chciałam załagodzić jakoś tą sytuacją
-Nie. Policja powiedziała, że nie ma dowodów, że to on. Więc sam się tym zająłem
-Może on faktycznie jest nie winny
-Sara! Skurwysyn wysłał mojej kuzynce nagranie a policja i tak twierdzi, że nie mają dowodu
-Nie potrafisz oskarżyć człowieka o gwałt mając dowodu a mówiłeś, że gdybyśmy się znali wcześniej to mój były by nie wyszedł tak szybko. Widać, że jako szef mafii nie potrafisz zbyt wiele-mruknęłam cicho
Michele jeszcze bardziej wkurzony odwrócił głowę. Usiadł na moich kolanach i mocno złapał mnie za szyję
-Mam ci pokazać co mogę zrobić jako szef mafii? O ile się załorzysz, że mogę cię zgwałcić a i tak nie będzie na to, żadnych dowodów
-Nie trzeba, wierzę na słowo
-Jak miło-odrzekł i puścił moje gardło
-A może zszedłbyś ze mnie?
-Zastanowię się-pochylił głowę i pocałował mnie w usta wsuwając język do moich ust
Przez chwilę widziałam jak podnoszą mu się kociki ust gdy odwzajemniłam pocałunek. On jest bardzo przystojny i świetnie całuję. Po chwili oderwał się ode mnie i wstał. Podszedł do biurka, wziął fajki i poszedł na balkon zapalić. Do pokoju wszedł Carlo
-Michele mamy problem
-Jaki?-Miki odwrócił się
-Fabio przeszukuje dom. Dostał pozwolenie od prokuratury
-Kurwa
To była moja szansa ale czy na pewno chciałam z niej skorzystać? W końcu Miki nic mi nie robi
-Macie gliny na karku?
-Niestety. Donie, mam ją stąd wywieść?
-Nie
CZYTASZ
Gangster z Sycylii
Roman d'amourMichele Morrone jest jednym z najgroźniejszych ludzi na Sycylii. Prowadzi na interesy na całym świecie Sara Mil jest młodą dziewczyną. Wybiera się na ślub brata, Marka. Jest tam pewien mężczyzna przez którego Marek robi się nerwowy. Pewnego dnia gdy...