Rozdział 23

13.9K 342 1
                                    

Tak jak się spodziewałam, auto zatrzymało się pod posiadłością Michele. Wspomniany mężczyzna chyba o mnie zapomniał bo wysiadł z auta i udał się w stronę jakoś drzwi, których wcześniej nie widziałam. Nie, żebym narzekała. Nie prowadziły one do domu jednak nie miałam zamiaru sprawdzać dokąd prowadzą. Z ociąganiem wyszłam z auta. Przez drzwi za którymi zniknął Michele wybiegł jakiś mężczyzna, porządnie skatowany. Chwilę później stamtąd jak gdyby nigdy nic wyszedł Michele z bronią w ręce. Dwóch jego ludzi złapało chłopaka i powaliło na kolana. Miki stanął w delikatnym rozkroku i odpalił papierosa. Powiedział coś po włosku. Mężczyzna cały czas coś krzyczał. Potem Miki wyprostował rękę i pociągnął za spust. Mężczyzna padł na ziemię. Michele rzucił peta obok zwłok i przydeptał go pięta. Później odwrócił się. Spojrzał na mnie wściekły i ruszył w moim kierunku. Wystraszyłam się trochu. Złapał mnie za nadgarstek i wciągnął do środka domu. Zaciągnął mnie do biblioteki i rzucił na kanapę.

-Mówiłem chyba coś! Miałaś czekać na Carlo a nie patrzyć czym się zajmuję!

Widać było, że był wkurzony. Nie chciałam go rozłościć.

-Przepraszam. Zmierzałam akurat w stronę domu gdy ten mężczyzna uciekał. To wszystko działo się tak szybko-odrzekłam nie patrząc na niego-Czemu go zabiłeś?

-Skatował i zgwałcił moją kuzynkę!

-Tym powinna zająć się policja, nie uważasz tak?-chciałam załagodzić jakoś tą sytuacją

-Nie. Policja powiedziała, że nie ma dowodów, że to on. Więc sam się tym zająłem

-Może on faktycznie jest nie winny

-Sara! Skurwysyn wysłał mojej kuzynce nagranie a policja i tak twierdzi, że nie mają dowodu

-Nie potrafisz oskarżyć człowieka o gwałt mając dowodu a mówiłeś, że gdybyśmy się znali wcześniej to mój były by nie wyszedł tak szybko. Widać, że jako szef mafii nie potrafisz zbyt wiele-mruknęłam cicho

Michele jeszcze bardziej wkurzony odwrócił głowę. Usiadł na moich kolanach i mocno złapał mnie za szyję

-Mam ci pokazać co mogę zrobić jako szef mafii? O ile się załorzysz, że mogę cię zgwałcić a i tak nie będzie na to, żadnych dowodów

-Nie trzeba, wierzę na słowo

-Jak miło-odrzekł i puścił moje gardło

-A może zszedłbyś ze mnie?

-Zastanowię się-pochylił głowę i pocałował mnie w usta wsuwając język do moich ust

Przez chwilę widziałam jak podnoszą mu się kociki ust gdy odwzajemniłam pocałunek. On jest bardzo przystojny i świetnie całuję. Po chwili oderwał się ode mnie i wstał. Podszedł do biurka, wziął fajki i poszedł na balkon zapalić. Do pokoju wszedł Carlo

-Michele mamy problem

-Jaki?-Miki odwrócił się

-Fabio przeszukuje dom. Dostał pozwolenie od prokuratury

-Kurwa

To była moja szansa ale czy na pewno chciałam z niej skorzystać? W końcu Miki nic mi nie robi

-Macie gliny na karku?

-Niestety. Donie, mam ją stąd wywieść?

-Nie

Gangster z Sycylii Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz