Rozdział 27

12.5K 318 25
                                    

Perspektywa Michele

Weszłem do biblioteki i poszłem na balkon aby zapalić. Z aresztu wypuścili mnie na drugi dzień z barku dowodu. Do pomieszczenia wszedł mój brat Carlo. Co prawda nie jesteśmy od jednej matki ale ojca mamy tego samego.

-Pablo już przyleciał na Sycylię. Ma Marka tak jak kazałeś

-Świetnie. Masz kopertę?

-Tak. Już ją zaadresowałem. Nie sądzisz, że to będzie zbyt okrótne?

-Nie. Mogła powiedzieć to co chciałem ale ona postanowiła inaczej. Marek za to zapłaci ale powiemy mu, że to za to, że nie chce mi się już czekać aż łaskawie spałci dług

-Rozumiem

Zgasiłem papierosa i podszedłem do biurka. Wziąłem kartkę i długopis, napisałem list i włożyłem do koperty, która Carlo położył przed chwilą przede mną.

-Za ile oni będą?-zapytałem włączając laptopa

Jeden z moich kontachentów miał wysłać mi zdjęcia dziwek do nowego klubu, który otworze w Madrycie.

-Za około trzydzieści minut

-Zaprowadź go do piwnicy i przykuj tak by się nie ruszał

-Dobra

Carlo wyszedł zostawiając mnie samego.

Od pół godziny przeglądam zdjęcia dziewczyn i nie wiem na, którą się zdecydować. Ale tym zajmę się potem, teraz czas odwiedzić Marka. Wyszedłem z biblioteki i udałem się do piwnicy.

-Długo jeszcze będziesz mi oddawał pieniądze?

-Michele, ja narazie nie mam tyle kasy

-Mówisz tak od jakiegoś czasu

-Mogę zobaczyć się z Sarą?

-Nie możesz. Sara jest w innym domu

-Oddam ci wszystko, obiecuje ale nie rób krzywdy Sarze albo Oli

Nie wiem czy dla Sary będę miły ale Olę zostawię w spokoju

-Dobra. Ale ciebie czeka nauczka. Połóż dłoń tutaj-pokazałem palcem miejsce jednocześnie wyciągając nóż-Pamiętaj, skoro pożyczasz to się oddaje

Marek spojrzał na mnie wystraszony. Złapałem do za nadgarstek i odciąłem mu mały palec u prawej dłoni

-Aaaaaaaaałaaaaa!!!

-Zacznij spłacać jak należy bo następnym razem utnę ci całą rękę. Carlo zawieź go do lekarza DiCaprio.

Poczekałem aż wyjdą. Wziąłem rękawiczkę gumową i woreczek do którego włożyłem obcięty palec

Mój plan idzie znakomicie, Sara pożałuje tego co zrobiła tydzień temu. W końcu ze mną się nie zadziera. Udałem się do biblioteki. Teraz mogę się zastanowić, którą dziewczynę wezmę. Może wszystkie? Stać mnie na to abym zatrudnił dziesięć nowych dziewczyn.

Gangster z Sycylii Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz