Joe zaczął ściągać mi bluzkę
-Zostaw mnie
-Jak się będziesz szamotać będzie bardziej bolało
-Jak jej nie zostawisz to ciebie zaboli-Usłyszałam brytyjski akcent
-Co? Jak?
-O nadajnikach nie słyszałeś?
-Ona nie ma nadajnika
-W ciele nie a w komurce tak. Nawet podsłuch ma. Nie pozwolę jej zabić. Zbliż się do niej albo dotknij a przestrzele ci dłoń
Joe zbliżył się i próbował ściągnąć koszulkę
-Albo odrazu cię zabije
Chwilę potem widziałam jak kula przechodzi przez serce Joe.
-Chujowe to więzły aż dziwne, że się nie uwolniłaś
-No wybacz Michele ale ja nie mam takich mięśni jak ty-gdy tylko mogłam się podnieść z krzesła rzuciłam się Mikiemu na szyję-dziękuję
Po chwili przypomniałam sobie o Emili. Gdy odwróciłam się Carlo miał ją na rękach
-Zabiorę was do mojego domu. Zajmiemy się wami. Dasz radę iść?
-Tak-zrobiłam krok i zachwiałam się
Michele wziął mnie na ręce
-Chyba jednak nie dasz rady-odparł i ruszył przed siebie
-To nie był twój kontrahent?
-Był. Właśnie wywołałem wojnę gangów ale nie przejmuj się tym. Poradzę sobie
-Mogę wiedzieć jak?
-Zabije kilku ważniejszych ludzi a reszta przestanie wojować z moimi ludźmi
-Przepraszam. To przeze mnie
-To nie twoja wina. Nie myśl tak-wsiadł do auta
-Gdzie Emila?
-W aucie przed nami
-Mogę zapytać jak mnie znalazłeś?
-Śledziłem twój nadajnik. Widziałem, że lecisz na Sycylię ale nie było cię na żadnej z list pasażerów. Wydawało mi się to podejrzane więc jechałem za twoim nadajnikiem. Przy okazji włączyłem podsłuch w twoim telefonie. Słyszałem słowa Reya i Joe. Podejrzewam, że to on pisał do ciebie.
-Wybacz ale za dużo wrażeń
-Prześpij się. Do Noto trochę będziemy jechać
Wtuliłam głowę w klatę piersiową Michele.
Pokój spowijał mrok. Moje ręce i nogi były związane. Po chwili przede pojawił się Joe. Ściągnął ze mnie spodnie i koszulkę. Później bieliznę i wszedł we mnie
-Nieeeeee!-zerwałam się
-Policzek o poranku? Tego jeszcze nie grali
-Przepraszam ale co ty tu robisz? Twoja sypialnia jest kilka drzwi dalej prawda?
-Rozejrzyj się a potem pogadamy gdzie jest moja sypialnia-zamknął oczy i położył głowę na poduszce
Rozejrzałam się. Nie byłam w swojej sypialni. To tutaj pierwszy raz zobaczyłam Mikiego nago. Usiadłam okrakiem na Mikim
-Zbiera ci się na igraszki?-Zapytał otwierając jedno oko
-Co ja tu robię? Zasypiałam gdzie indziej
-A potem krzyczałaś. Uspokoiłaś się dopiero gdy cię tu przyniosłem. Co ci się śniło?
-Gwałt. Nie było cię tam
Michele jednym płynnym ruchem przewrócił mnie na plecy a sam usiadł na mnie
-To tylko sen. Nie wróci-pochylił się i pocałował mnie w usta
Zarzuciłam mu ręce na szyję i pogłebiłam pocałunek.
-Szybko mi ulegasz
-Do łóżka mnie tak łatwo nie zaciągniesz
-To się jeszcze okaże-uśmiechnął się-Wstawaj idziemy na śniadanie
Miki podniósł się i zniknął za drzwiami do łazienki. Podniosłam się z łóżka i udałam się do mojej sypialni by wziąść prysznic. Nie za bardzo miałam w co się przebrać więc ubrałam te same ciuchy co miałam wczoraj. Zeszłam do salonu.
-Hej-odezwałam się do Emi
-Jak my się tu znaleźliśmy?
-Chwilę po tym jak cię uderzył i kopnął zaczął ściągać mi bluzkę. Potem zjawił się Michele, zabił go. Mnie wziął na ręce a ciebie Carlo. Miki powiedział, że zostaniemy tu dopóki ty nie wyzdrowiejesz.
-To dobrze, Carlo wezwał lekarza. Mam złamane dwa żebra
-Zapewnią Ci opiekę
Do pokoju wszedł Carlo
-Michele jest u siebie?-Zwrócił się do mnie
-Czemu mnie się o to pytasz?
-Czekaj niech się zastanowię. Bo zaniósł cię w nocy do siebie
-Jak wychodziłam od niego to był w łazience. Wielki Morrone nie potrafi znaleść brata? Musisz powiedzieć Michele niech cię doszkoli-zaśmiałam się
-Kogo mam doszkolić?-obok Carlo pojawił się Michele
-Swojego brata. Nie potrafi cię znaleść
-Nie on jeden-mruknął cicho i usiadł koło mnie
Carlo usiadł obok Emili a później obaj panowie pogrążyli się w rozmowie po włosku. Nie rozumiałam o czym rozmawiają ale po minie Mikiego było widać, że to nic przyjemnego
CZYTASZ
Gangster z Sycylii
Storie d'amoreMichele Morrone jest jednym z najgroźniejszych ludzi na Sycylii. Prowadzi na interesy na całym świecie Sara Mil jest młodą dziewczyną. Wybiera się na ślub brata, Marka. Jest tam pewien mężczyzna przez którego Marek robi się nerwowy. Pewnego dnia gdy...