-Ale szybko się spakuj. A co z twoją pracą?-zapytałam wchodząc do domu Emilii
-Zwolnili mnie. Mieszkanie wynajęłam więc chciałam się zapytać czy mogę chwilę z tobą pomieszkać. A wynikło, że potowarzyszę Ci na Sycylii
-I tak nie chce byś tam leciała
-A ja i tak polecę i nie kłuć się-odrzekła pakując ciuchy
Mój telefon zaczął dzwonić. Na wyświetlaczu wyświetlił się numer Marka. Nie sądzę, żeby on dzwonił pewnie Michele ma jego telefon
-Słucham?
-Za ile wylatujesz?-Tak jak sądziłam dzwonił Michele
-Dzisiaj. Względnie jutro. Nie wiem, o której mam samolot. Pakuję się tylko mam pewien problem
-Jaki znowu?
-Moja przyjaciółka chce lecieć ze mną
-No i?
-No i nie przekonałam jej aby nie leciała
-Jak będziesz grzeczna tym razem to może nie zrobię jej krzywdy-zaśmiał się
-Jaki jest adres twojego domu?
-Moi ludzie będę się kręcić koło lotniska, przywiozą was
-Dobra
-Pospiesz się-odrzekł i rozłączył się
-Twój amant dzwonił?
-Taaa gdyby nim jeszcze był. Możemy się zbierać?
-Tak
-Pamiętasz twojego kaca, Bartka? To nie był kac. Michele kazał Bartkowi coś dorzucić Ci do alkoholu, potem cię porwali bo uciekłam.
-Ale czat. Zostałam porwana
Nie rozumiem jej. Ją cieszy fakt, że ktoś ją porwał? No głupia jakiś
Wyszliśmy z domu i wezwaliśmy taksówkę. Pojechaliśmy na lotnisko. Kupiłyśmy bilety na samolot, który był za pięć godzin
-A tak szczerze to ten twój boss to ciacho?
-Tak. Wielkie
-Czemu odrazu nie mówiłaś?
-No niech się zastanowię. Bo1 mnie podsłuchiwał, aplikacja tłumaczyła mu naszą rozmowę. Pewnie dlatego
-No już nie buzuj się. Spałaś z nim?
-Emi
-No co? Chce wiedzieć. Gdyby chodziło tylko o dług nie ściągałby cię spowrotem
Jej rozumowianie miało jakiś sens. Miał Marka, uciął mu palec a potem każe mi wracać. Przecież mógł go po prostu zabić i dać sobie spokój. Mafia chyba właśnie tak robi. Może tu wcale nie chodzi o dług tylko o mnie. Ale co on mógłby ode mnie chcieć, przecież do tej pory nie miałam z nim kontaktu. Pierwszy raz widziałam go na weselu Marka.
-W sumie fakt, to jest dziwne ale on zawsze twierdził, że chodzi o dług mojego brata
-Pewnie cię okłamuje
-Ale po co?
-Może mu się podobasz.
Jak tak teraz się zastanowię... Michele pocałował mnie dwa razy jako dowód, że jestem jego więc może faktycznie chodzi o mnie a nie o dług. Chociaż Miki mógł po prostu powiedzieć, że chodzi o mnie a nie wciskać, że wypuści mnie jak Marek zapłaci.
CZYTASZ
Gangster z Sycylii
RomanceMichele Morrone jest jednym z najgroźniejszych ludzi na Sycylii. Prowadzi na interesy na całym świecie Sara Mil jest młodą dziewczyną. Wybiera się na ślub brata, Marka. Jest tam pewien mężczyzna przez którego Marek robi się nerwowy. Pewnego dnia gdy...