Wyszłam z łazienki i położyłam się spać chociaż z zaśnięciem było ciężko. Zawsze gdy zamknęłam oczy widziałam Michele nagiego wychodzącego z łazienki. Woda spływała po jego torsie oraz kapała z jego włosów. Wyglądał bardzo seksownie. W końcu udało mi się zasnąć. W nocy śnił mi się seks z Mikim. Aż nie mal czułam jak wchodził we mnie, dość brutalnie. Z mojego gardło wyrwał się krzyk. Przekreciłam się na bok i walnełam w coś ręka. Nie powinno być jeszcze szafki. Otworzyłam oczy. Natrafiłam na brązowe oczy wpatrzone we mnie. Michele leżał na bok a głowę obierał na ręce
-Wyspałaś się?
-Gdyby nie ty dzień były piękny
-Tak mówisz? Wczorajszy widok ci się podobał?
-Widok?
-Widziałem cię jak wychodziłem z łazienki. Zbyt wolno zamykałaś drzwi
Jednak mnie widział. Cholera.
-Nie
-Za chwilę będzie śniadanie. A tak w ogóle to co ci się śniło. Sądząc po krzyku śniłaś horror albo seks
-Horror
Powiedziałam to chyba zbyt szybko a Miki uśmiechnął się w dziwny sposób i wyszedł. Podniosłam się z łóżku i udałam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic, zrobiłam makijaż i owinięta ręcznikiem poszłam aby wziąść jakieś ubrania. Ubrałam się w miętową sukienkę i srebne sandałki. Wyszłam z pokoju i udałam się do salonu na śniadanie.
-Chciałabym pogadać z koleżanką. Mogę telefon?
-Zastanowię się-odparł po chwili
-Proszę
-Dobra. Jak zjesz przyjdź do biblioteki to ci dam zadzwonić
Michele jak to on ma w zwyczaju zostawił mnie samą. Skończyłam omleta i udałam się do Mikiego. Weszłam do środka. Mój porywasz i Carlo wciągali biały proszek przez banknot.
-Masz swój telefon. Masz powiedzieć, że popełniłaś jakiś błąd i musisz to wyjaśnić z właścicielem firmy. Będę widział czy tak powiedziałaś -Odezwał się Michele
Wzięłam swojego smartfona i wyszłam na balkon. Wybrałam numer przyjaciółki
-Cześć Emi
-Sara?
-Tak to ja
-Gdzie ty jesteś? Kuba nie chce rozmawiać na ten temat
Spojrzałam na Michele, który wpatrywał się we mnie słuchając co ma do powiedzenia Carlo
-Popełniłam błąd w jakimś rozliczeniu. Jestem dalej na Sycili bo muszę to wyjaśnić z właścicielem firmy. Mam nadzieję, że mnie nie zwolni
-Oby. Jak wrócisz idziemy na imprezę
-Okej. Tylko nie wiem kiedy wrócę
-Spokojnie. Szef jest miły?
-Nie wiem. Umowę o pracę podpisywałam z jego zastępcą. Jeszcze go nie spotkałam. Jesteśmy umówieni na jutro
Głupio się czuję okłamując ją no ale prawdy nie powiem. Jeszcze jej coś zrobią a tego nie chcę.
-Sara zadzwonie potem bo do pracy się spieszę
-Ja zadzwonię. Muszę załatwić tutaj jeszcze nocleg bo tam gdzie śpię obecnie pokój od jutra jest wynajęty komuś innemu
-Dobra. Może tak być
Rozłączyłam się. Wróciłam do środka.
-Telefon-Wyciagnał rękę
-Jakie następne kłamstwo?
-Jeżeli powiedziałaś to co kazałem to następne że pracujesz tutaj
-Nie oddam ci telefonu
-Oddasz-podniósł się
Chwyciłam za klamkę i pobiegłam do pokoju. Wbiegłam to łazienki i przekreciłam klucz w zamku
CZYTASZ
Gangster z Sycylii
RomanceMichele Morrone jest jednym z najgroźniejszych ludzi na Sycylii. Prowadzi na interesy na całym świecie Sara Mil jest młodą dziewczyną. Wybiera się na ślub brata, Marka. Jest tam pewien mężczyzna przez którego Marek robi się nerwowy. Pewnego dnia gdy...