Rozdział 20

14.4K 373 11
                                    

Po strzale kolana mi się ugieły

-Zmieniłaś zdanie? Jeżeli nie radzę zmienić bo w przeciwnym razie trafię w Emilię a nie w ścianę

-Co?-zapytałam zdziwiona

-Trafiłem w ścianę

-Ona żyje?

-No przecież mówię. Sprawdź sobie

Udałam się w stronę dziewczyny. Przyłożyłam dwa palce do nadgarstka Emi, puls był wyczuwalny. Faktycznie tuż nad jej prawym ramieniem była dziura w ścianie a w niej nabój

-Idziemy-odrzekł i ruszył w moja stronę

Złapał mnie za rękę i pociągnął w stronę wyjścia. Jednak próbowałam stawiać opór. Przerzucił mnie sobie przez ramię i ruszył korytarzem, następnie zszedł po schodach i udał się w stronę czarnego auta.

-Co powiedziałaś bratu? Wiem, że z nim rozmawiałaś

-Problemy w pracy

-Bardzo dobrze

Wsadził mnie do auta a sam usiadł obok

-Skąd wiedziałeś gdzie jestem?

-Słyszałaś o nadajnikach? Jeden masz ty a drugi jest w twoim telefonie. Po za tym dobrze wiedziałem gdzie chcesz lecieć. Jeden z ludzi pracujących na lotnisku pracuje dla mnie. Jeszcze do samolotu nie wsiadłaś jak wiedziałem gdzie lecisz

Jestem głupia. Mogłam pomyśleć o nadajniku. To było logiczne, że mój telefon ma nadajnik

-Podsłuch też mam?

-A myślisz, że skąd wiem o rozmowie z Markiem?

-Naprawdę mnie nie pieprzyłeś?

-A co? Chcesz sprawdzić czy jestem lepszy od twojego kochasia?

-Po pierwsze byłego kochasia a po drugie nie chcę

Nagle telefon Michele zadzwonił. Włączył na głośno mówiący

-Mów po angielsku

-Emilia się przebudziła-w tle słyszałam jej głos-Narzeka, że boli ją głowa i chce byśmy poszli jej po wodę i tabletki na ból głowy

Ulżyło mi gdy słyszałam jej głos

-Szybko zneutralizowała środek. Idźcie jej do sklepu ale szybko i wracajcie do swoich spraw

Rozłączył się

-Mówiłem, że będzie miała kaca no i raczej szybko piła nie będzie

-Wiesz, że mądry nie jesteś. W spisie połączeń będzie, że do mnie dzwoniła

-Chwilę po tym jak się rozłączyłem usunąłem połączenie. Mówiłem Ci nie robię tego pierwszy raz

-Chyba wolę nie wiedzieć ile osób porwałeś

-Dużo ale ciebie traktuje dość łagodnie. Zawsze mogłem zamknąć cię w piwnicy i nie wypuszczać i może tak powinienem zrobić-uśmiechnął się złośliwie

-Takie rzeczy robi się w filmach

-Tak sądzisz? W filmach twój były i brat już dawno stracili życie a ty byłabyś zgwałcona

-I tak zostałam-odrzekłam cicho

-Co?

Fuck. Usłyszał

-Nie twój interes

-Nie mój. Dużo dostał?

-Dwa lata

-Mało. Jakbyśmy się znali wcześniej załatwiłbym, że szybko by nie wyszedł

-Nie chce o tym gadać. Moje życie nie powinno cię interesować

-Może ale lubię wiedzieć wszystko o ludziach, których porywam

Gangster z Sycylii Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz