Jest! Udało się. Znalazłam lekarza, który znalazł nadajnik w moim lewym ramieniu. Właśnie czekam na wizytę. Dzisiaj ma mi go usunąć. Za dwie godziny jestem umówiona na obejrzenie mieszkania.
-Pani Sara Mil?-z gabinetu wyszła młoda kobieta
-Jestem
-Zapraszam panią
Podniosłam się z krzesła i weszłam do gabinetu
-Proszę niech pani się położy-lekarz wskazał miejsce
Zajęłam wskazane miejsce
-Podam pani znieczulenie na ramię i usuniemy nadajnik. Jak to się stało, że ma go pani?
-Długa historia. Nie będę się w nią zagłębiać
-Rozumiem
Po piętnastu minutach wyszłam z prywatnej kliniki bez nadajnika. Teraz mam sto procent pewności, że jak wyjdzie za kilka lat z więzienia to mnie nie znajdzie. Wyciągnęłam telefon z kieszeni i spojrzałam na zegarek. Została mi jeszcze godzina.
Powoli udałam się w stronę adresu, który znalazłam w internecie. Akurat doszłam na miejsce gdy właścicielka przyjechała-Dzień dobry. Pani Sara?
-Tak to ja
-Zapraszam na góre
Kobieta była miła i młodą, tak na oko miała może z dwadzieścia pięć lat. Szczupła, brązowe oczy i krótkie blond włosy. Otworzyła drzwi od klatki i weszła na śródek a ja za nią. Mieszkanie znajdowało się na parterze. Kobieta przekręciła klucz i wpuściła mnie do środka. Mieszkanie było ładne, miało dwa pokoje, jeden z nich miał dość duży balkon, średniej wielkości kuchnie, i śliczna jasną łazienkę
-Jest taka sprawa, że plany mi się trochę zmieniły i zamiast wynajmować chce sprzedać to mieszkanie
-Po ile?
Kobieta podała mi kwotę.
-A spuści pani o tysiąca?
-Dobrze, mogę spuścić
-Dziękuję
-Jak ma pani czas mogę umówić nas do notariusza na dzisiaj
-Mam
Kobieta umówiła nas do notariusza.
-Załatwione. Za dwie godziny. Meble może sobie pani wziąść
-A dziękuję. Widziałam, że pani jest autem. Podrzuciła by mnie pani do banku? Wybiorę sobie należytą kwotę
-Pewnie
Wyszliśmy z mieszkania i pojechaliśmy do banku. Dla mnie to nawet lepiej, że będę mieć mieszkanie na własność. Dziewczyna zatrzymała auto. Wysiadłam z jego i udałam się do banku. Podpisałam kilka papierków i dostałam całą kwotę jaką była mi potrzebna. Wyszłam z banku i pojechaliśmy do notariusza. Podpisaliśmy umowę sprzedaży, ja dostałam klucze i akt własności a kobieta pieniądze. Wyszłam od notariusza i poszłam do domu Emi. Dziewczyna była w pracy więc postanowiłam, że przygotuję obiad a potem poproszę ją by pomogła mi tam się rozgościć.
CZYTASZ
Gangster z Sycylii
RomanceMichele Morrone jest jednym z najgroźniejszych ludzi na Sycylii. Prowadzi na interesy na całym świecie Sara Mil jest młodą dziewczyną. Wybiera się na ślub brata, Marka. Jest tam pewien mężczyzna przez którego Marek robi się nerwowy. Pewnego dnia gdy...