Rozdział 51

10.6K 279 13
                                    

-Wstąpimy do sklepu?-zapytałam wychodząc ze szpitala

-Po co? Tylko nie mów, że po alkohol

-Mam ochotę na placuszki budyniowe ale nie widziałam w domu potrzebnych mi składników. Pójdziemy po to?

-Pewnie

-No to idziemy na zakupy

Udaliśmy się na piechotę w stronę mojego domu. W pobliskim sklepie kupiliśmy potrzebne mi rzeczy. Weszliśmy do mojego mieszkania.

-Przygotuj wszystko. Ja skoczę do siebie po kilka ubrań i przeprowadzę się do siebie na kilka dni. Nie chcę byś była sama

Przytuliłam ją

-Dziękuję. Może nigdy nie pokocham faceta ale dzięki tobie nie będę sama

-Nie mów tak. Michele ma sprawić , że zawsze będziesz sama? Niech się pocałuje w dupe. Nie przyjął cię? Jego problem. Nie przekreślaj swojego szczęścia

-Narazie nie potrafię o nim zapomnieć

-Dałaś radę zapomnieć o Robercie i o Kubie. Zapomnisz też i o nim.

-Masz rację

-Wiem. Zaraz wracam. Idę tylko po ciuchy

Wyszła zostawiając mnie samą. Rozłożyłam składniki. Z lodówki wyciągnęłam jajka. Wymieszałam składniki i wzięłam się do smażenia placków. Zrobiłam osiem, cztery dla mnie, cztery do Emili, która właśnie weszła do mieszkania

-O widzę że jedzonko na mnie czeka. Wiesz, że nie jestem twoim mężem?-zaśmiała się

-Nie marudź tylko jedz

-Tak jest Żonko

-Smacznego Mężu

Zaśmialiśmy się obie. Nie pamiętam kiedy ostatni raz się śmiałam.

-Smaczne. Zapomniałam jak dobrze gotujesz

-Pomiędzy lipcem a wrześniem robiłam to bardzo żadko. Na Sycylii byli od tego ludzie

-Przestań wspominać tamtą wyspę

-Nie wymarzę jej z pamięci. Czy tego chce czy nie wiążą się z nią miłe wspomnienia

-Jakie na przykład?

-Szczerze? Pocałunki, wieczory spędzone na wygłupianiu się, oglądanie filmów, słuchaniu jak mówi po włosku, przytulanie się o seksie nie wspominając. Pierwszy raz czułam się bezpieczna i nie wiem dlaczego ale kochana. Dlatego tak mnie boli, że mnie odtrącił i dlatego też nie potrafię się o nim zapomnieć. Pierwszy raz pokochałam kogoś tak naprawdę i pierwszy raz cierpiałam. Nawet przez Roberta czy Kubę tak nie cierpiałam.

-Wow. Nie sądziłam, że tak się wkopałaś

-Ja też. Zrozumiałam to teraz. W szpitalu obwiniałam Michele o to wszystko co się stało. Teraz wiem, że to nie tylko jego wina. Dziękuję, że jesteś. Potrzebowałam z kimś tak szczerze porozmawiać

-Polecam się na przyszłość. Nurtuje mnie jedno pytanie. Co zrobisz jakby przyszedł prosić o szanse?

-Nie myślałam o tym. To się pewnie nie wydarzy. Nawet jak by minął rok czy dziesięć lat on się raczej nie odezwie

-Może to lepiej. Jeszcze znowu by cię zranił i znowu popadniesz w alkohol. Nie wiem czy tym razem mogłabym ci pomóc

-Dziękuję jeszcze raz. Bez ciebie mogłoby być kiepsko

-Wiem kochana

-Chciałabym gdzieś wyjść wieczorem. Co powiesz na kino?

-Chętnie. Chociaż brzmi to jakbyśmy umawiały się na randkę

-Oj tam. Potrzebuję tego

-Wiem dlatego sprawdzimy co grają

Wyciągnęła telefon

-Grają horror albo komedie romantyczną. Co wolisz?

-Zdecydowanie horror

-Zarezerwuje nam bilety-poszła do sypialni aby zarezerwować bilety

-Idziemy na dwudziestą

-Super

O osiemnastej trzydzieści wyszliśmy z mieszkania. Na piechotę udaliśmy się do kina. Emilia wykupiła rezerwację a ja kupiłam popcorn i napoje. Wzięliśmy je i poszliśmy w kierunku sali aby zająć swoje miejsca

Gangster z Sycylii Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz