Siema, będę się tu posługiwał imieniem Łukasz, ale większość ludzi nie nazywa mnie tym imieniem. Mam 16 lat i jestem tym pechowym rocznikiem, który poszedł do 8 klasy. Jakby tego było mało urodziłem się w złym ciele. A na dodatek moje "kobiece atuty" są ogromne i jestem zmuszony wysłuchiwać jakim to jestem szczęściarzem i ile dziewczyn mi zazdrości. Jako iż nie mam komu się wyżalić będę tutaj pisać moje przemyślenia i przeżycia w oczekiwaniu do wymarzonej tranzycji. Więc mamy 2 lata. Może ktoś w ciągu tego czasu znajdzie ten dziennik i pomoże mu to w jego drodze do szczęścia.
Trochę o mnie:
- mam 16 lat
- jestem aseksualny i transpłciowy
- chodzę na rozszerzoną matmę
- jak chyba większość transów mam depresję i dysforię
- lubię grać w gry
- lubię czytać książki i piszę też swoje (czasami też wiersze)
- lubię rysować ale nie za bardzo mi to wychodzi a nie mam motywacji żeby poprawiać swoje umiejętności
- czasem obejrzę jakieś anime, ale mam dość wybredny gust, więc ostatecznie niewiele ich oglądam i nie jestem ich zagorzałym fanem
- jestem niski (1,60)
- jestem w związku (czysto romantyczym bromansie bez niepotrzebnego macania)
- jestem aspołecznym introwertykiem
- boję się ludzi
- boję się lekarzy (i igieł!)
- jestem odważny (ale tylko w sytuacjach, które nie uwzględniają ludzi)
- mam młodszą siostrę
- interesuję się kryminalistyką
- interesuje się programowaniem, ale przez to, że jestem niecierpliwy szybko się denerwuje jak mi coś nie wychodzi
- tak jak wyżej:jestem niecierpliwy i nerwowy
No i to by było na tyle. Reszty dowiecie się w następnych rozdziałach. Bajo
CZYTASZ
Jak to jest być wynaturzeniem czyli dziennik transpłciowego aseksualisty
Non-FictionAseksualiści stanowią 1 procent populacji a transpłciowi mniej niż 1 procent, więc należę do bardzo rzadkiego gatunku