Jak ja ich kurwa nienawidze. Matka natura "obdarzyła" mnie ogromnym towarem. A raczej powinienem powiedzieć "ukarała". Nigdy nie chciałem ich mieć. Nieważne ile warstw założę to i tak je widać.
A jeśli mowa o binderach. Otóż w pierwszy dzień w którym go kupiłem mama się dowiedziała. No i się zaczęło. Zawołała ojca i się zaczęło wielkie pouczanie jaką to sobie krzywdę robię. No i nie mogę nosić binderam. Wydałem 130 zł żeby założyć go raz :)
CZYTASZ
Jak to jest być wynaturzeniem czyli dziennik transpłciowego aseksualisty
Non-FictionAseksualiści stanowią 1 procent populacji a transpłciowi mniej niż 1 procent, więc należę do bardzo rzadkiego gatunku