Myślę, że tytuł mówi sam za siebie. Chciałem się wypowiedzieć w tym temacie i posłuchać waszej opinii. No to zaczynamy.
W prawdziwym życiu udawanie cisa w obecnym stanie mi nie wyjdzie. Ubieram się w męskie ubrania, mam ścięte włosy i czasem nawet psikam się perfumami ojca, ale to nie pomaga. Missgenderowany jestem w 99,9 % przypadków. Czasem się zdarzy, że ktoś uzna mnie za chłopaka, ale takie wypadki mogę policzyć na palcach jednej ręki. Myślę, że największą rolę w tym gra balast, którego nie da się zakryć. Nawet binder nie pomaga. No i oczywiście niski wzrost. Trzeba naprawdę przegrać życie żeby urodzić się trans chłopakiem i dostać wszystkie kobiece cechy. Rzadko kiedy wychodzę z domu i korzystam z toalety, ale jeśli to się zdarza to większości przypadków wybieram damską, bo się boję co się stanie jak tam wejdę. Aczkolwiek byłem tam kilka razy i nic szczególnego się nie stało. Natomiast sprawa wygląda inaczej w przypadku internetu. Ciekawą sprawą jest to, że udawałem cis chłopca zanim zaakceptowałem to, że jestem trans. W Moviestarplanet moja postać była oczywiście chłopakiem. To samo w Simsach i byle jakiej grze jakiej grałem. Dodatkowo rzadko się przyznawałem, że jestem "dziewczyną". A jak już to robiłem to reakcje mi się nie podobały. Np na pvp ktoś stwierdził, że przez to nie będzie mnie bił, no bo przecież dziewczyn się nie bije. Bywały też takie osoby, które dawały mi rzeczy i traktowały ulgowo. Nie podobało mi się to, więc w końcu przestałem mówić o swojej płci i udawałem cis chłopca. Przyznawałem się tylko przy głębszej relacji z osobą z którą grałem. Od czasu coming outu przed samym sobą, nie robię tego. Na każdej możliwej platformie udaję cis chłopca. Czuję się z tym źle. Tak jakbym wszystkich okłamywał. Z drugiej strony boję co się stanie jak stanę się w jakimś stopniu sławny i ktoś mnie wyoutuje. Naprawdę nie chcę przechodzić przez tą transfobię. Chcę żyć jak normalny chłopak. Czy to coś złego? A będąc szczerym chciałbym zacząć kanał na YouTubie i pisać książki. Chciałbym pozostać anonimowy (np jak Dream). Nikt nie wie kim on naprawdę jest, a tworzy kontent. Pomijając transfobię, nie chcę być rozpoznawalny. Jestem aspołecznym introwertykiem. Nie chciałbym, że obcy ludzie podchodzili do mnie, robili mi zdjęcia z ukrycia i obserwowali każdy mój ruch. Oczywiście możecie teraz powiedzieć, że nigdy nie będę sławny i nie powinienem się o to martwić. No i pewnie to jest prawda. Mimo to chciałbym coś w życiu osiągnąć. Stworzyć własną historię. Marzę o stworzeniu takiej książki, którą pokocha świat. A jeszcze bardziej chciałbym stworzyć rozchwytywane anime. To już mało realne, bo jestem Polakiem. Niby nie trzeba być Japończykiem, by stworzyć anime, ale....Ile znacie nie Japończyków, którzy zrobili popularne anime? Ja żadnego. A co do obcych ludzi. W relacjach z nimi też bym chciał udawać cisa. Nieważne czy to przelotne kontakty czy nowi przyjaciele czy miłość. Czy to jest takie złe? Nie lubię tego, że źle się z tym czuję. Czekam na wasze komentarze. Trzymajcie się.
CZYTASZ
Jak to jest być wynaturzeniem czyli dziennik transpłciowego aseksualisty
Non-FictionAseksualiści stanowią 1 procent populacji a transpłciowi mniej niż 1 procent, więc należę do bardzo rzadkiego gatunku