Tata

348 34 40
                                    

Tutaj wam napiszę jak "zajebistym" człowiekiem jest mój ojciec.

1. Jak jest na dole to woła mnie z góry (jak coś robię) żebym zrobił mi herbatę mimo że pierdolona kuchnia jest na dole i z salonu jest może do niej jakieś 10 kroków

2. Z nim nie wygrasz. On oczywiście wszystko wie najlepiej i jeśli mu się sprzeciwisz to zacznie się drzeć i wyłączy internet/zabierze komputer/telefon

3. Jest homofobem i transfobem. Zresztą cała jego rodzinka to homofoby i transfoby

4. Wtrąca się w nieswoje sprawy. Raz się mnie zapytał czy mój kolega ma chuja (kolega jest transem) i wielce się oburzył jak mu powiedziałem, że co go to obchodzi. Raz nawet wypytwał się o kolegę geja czy on z kimś się całował.

5. Obraża mnie jak mu coś nie pasuje. Nawet jak mu pomogam (bo muszę) to zaczyna pierdolić że jak tak będę robił to nie znajdę żadnej pracy. Praca to kurwa co innego. Szef nie będzie takim dupkiem jak on i będę dostawał hajs za to co robię

6. Jeśli cię woła musisz przyjść natychmiast. Nawet jak robisz coś ważnego czego nie możesz przerwać. On ma to w dupie i sam przyjdzie do twojego pokoju, żeby np wyłączyć ci komputer w środku rankeda

7. Przychodzi do mnie tylko po to żeby otworzyć drzwi i ich nie zamknąć. Nosz kurwa. To jest tak wkurwiające. Jaśnie pan nic nie chce, a mimo to otwiera drzwi i wychodzi jak gdyby nigdy nic

8. Raz zabrał mi telefon, bo uwaga. Nie odebrałem za pierwszym razem

9. Bez przerwy mu coś nie pasuje i się dopierdala do wszystkiego

10. Nie pomaga matce w ogóle sprzątać i jedne co robi to leży przed telewizorem. A no i narzeka na mnie i siostrę, że niby nie pomagamy. Robimy kurwa więcej niż on

11. Fantyk przemocy dziecięj. Na szczęście nie stosuje jej, ale często pierdoli jaka to ona była wspaniała i jakie wyśmienite rezultaty przynosiły. Mhm kurwa. Dziecko bało się własnego ojca, ale zajebiste skutki

12. Typowy okaz "kiedyś było lepiej"
Komputer zły, internet zły, wszystko złe. On miał zajebiste dzieciństwo, a my spierdolone.

13. Szantaż
Za kazdym razem jak mu coś chce, a ja nie chcę/nie mogę tego zrobić w tym czasie to zaczyna się szantaż. Typowe "nie zapłacę za internet, zabiorę ci telefon"

14. Hipokryta
Jemu wszystko wolno, ale innym już nie

15. Jego problemy ważniejsze
Jego zdaniem jako dziecko nie mam żadnych problemów, a jedynym moim obowiązkiem jest się uczyć. On on to ma mega problem, bo musi chodzić do pracy, którą sam wybrał

On jeszcze się dziwi, że nie chcę utrzymywać z nim kontaktu. Nasza relacja nigdy nie będzie dobra. Jeszcze jako malutko dzieciak spędzałem z nim czas, ale to zmieniło się wraz z pójściem do szkoły. Nie czułem się bezpiecznie we własnym domu (i dalej nie czuję), więc chodziłem do babci. Czekałem tam aż mama nie wróci. Z nią czułem się bezpiecznie. Teraz nie chodzę do babci, ale dalej unikam ojca jak tylko się da. Choćbym miał głodować to nie pójdę do kuchni, gdy on tam jest. Czasem zrobię wyjątek jak już serio nie wytrzymam albo mama jest. Nie ma opcji żebym czuł się bezpiecznie i dobrze kiedy jestem szantażowany i nie mogę mieć własnego zdania. Będąc zastraszanym jest to niemożliwe. I co mi daje to, że mnie nie bije jak znęca się nade mną psychicznie. On jest jedyną osobą, która jest w stanie doprowadzić mnie do płaczu i to nawet kilka razy pod rząd. I jeszcze będzie mnie odpierdalał za to, że płacze mimo że to jego wina. Nigdy nie przeprowadzę z nim normalnej rozmowy i chciałbym jak najszybciej się stąd wyprowadzić i nigdy więcej go nie widzieć. Czasem nawet myślę, że lepiej byłoby wcale nie mieć ojca.

Jak to jest być wynaturzeniem czyli dziennik transpłciowego aseksualistyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz