Święta transa/T

326 24 1
                                    

Może trochę późno, ale przygotowania do świąt długo zajęły. Wesołych świąt wszystkim. Może chociaż wy będziecie mieli lepsze od moich. Nie czuję już tego świątecznego klimatu co kiedyś. Nie cieszę się. Po prostu zwykła pustka. Dodatkowo jestem zmuszony do siedzenia z transfobami i homofami (czyt. moja rodzina). Obgadują wszytsko i wszystkich. Najczęściej padają ofiarą osoby, których nie ma. Potrafią siedzieć i mówić jakim zboczeńcami są geje i jakie to niezdrowe. Że u zwierząt to nie występuje (co jest kłamstwem) i że to choroba (co równiej jest kłamstwem). Jedyny kuzyn, z którym bawiłem się za dzieciaka i miałem dobre kontakty od jakiś 2 lat przestał chodzić na wigilię (już jest dorosły). A znowu ta druga dorosła kuzynka siedzi z resztą przy stole cały czas, więc w sumie jestem skazany na samotność. No ewentualnie moja siostra. Póki jemy to siedzę przy stole, a potem idę na łóżko i robię swoje rzeczy. Mam nadzieję, że nie dostanę jakiegoś gówna dla dziewczyn. Dobrze wiedzą, że tego nienawidzę, a i tak dalej to robią. Do domu wrócę dopiero w niedzielę popołudniu, ale może napiszę wam jutro co dostałem. No to tyle. Trzymajcie się

Jak to jest być wynaturzeniem czyli dziennik transpłciowego aseksualistyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz