Dawno nie było historii, więc macie. Bez zbędnych wstępów przejdę do rzeczy.
Miałem 12 lat (wtedy jeszcze udawałem dziewczynę) i pojechałem z przyjacielem na kolonię. Jedna była starsza o rok, a druga w tym samym wieku. Mieszkałem z dwoma dziewczynami. Lubiłem je. To jest taki typ znajomych, z którymi można dobrze spędzić czas, ale nie można pogadać o problemach. Po kolonii przez jakiś czas utrzymywaliśmy kontakt, ale się urwał. Ogólnie dobrze wspominam ten czas, ale dzisiaj nie o tym mowa. Jedna z nich poznała chłopaka na obozie (nazwijmy go Łukasz). Łukasz miał 13 lat. Był niski i zabawny. Razem z nim dokuczałem dziewczynom z mojego pokoju. Znaczy to nie było nic wielkiego. Tak dla zabawy jak to dzieci robią. Np zamknęliśmy je w pokoju na zbiórce. (Wyszły oknem). W każdym razie nikt nie był zły o to. I to tyle z takiego wprowadzenia.
Pewnego dnia siedzieliśmy w moim pokoju z Łukaszem, moim kolegą i dziewczynami. Rozmawialiśmy i ogólnie było zabawnie. Ja byłem w krótkich spodenkach. I nagle Łukasz powiedział coś w stylu, że włosy na moich nogach są obrzydliwe i powinienem je zgolić. Zabolało. Szczególnie, że powiedział to przy wszystkich. Nikt nic nie powiedział. Pewnie byli tak samo zawstydzeni jak ja i próbowali udawać, że nic się nie stało. Poczułem wtedy wielką niesprawiedliwość. Dlaczego on może mieć włosy na nogach i nikt mu nic nie mówi? Dlaczego ja nie mogłem urodzić się chłopakiem? Oczywiście jako 12 letnie dziecko nie miałem ze sobą żadnej maszynki no i nie zgoliłem się. Jak wróciłem do domu to pierwszy raz się ogoliłem. Właśnie przez tą sytuację. Nie chciałem być wyśmiewany. (Warto wspomnieć, że i tak już byłem pośmiewiskiem klasowym)
Od tamtej pory goliłem nogi co jakiś czas. Z czasem coraz rzadziej. No a teraz jestem trans i jak już mówiłem was w rozdziale z papierami mamie te włosy nie pasują. Nic otwarcie mi nie powiedziała. Przestałem je golić, no bo przecież mężczyźni tak robią. Po wakacjach chyba znowu je zgoliłem. Były takie gładkie. No cóż nie lubię być owłosiony. Nie wiem czy każdemu tak rosną czy tylko mnie, ale mam ich naprawdę dużo (na nogach). Stały się dla mnie rzeczą naturalną. Ale teraz rozważam zgolenie ich znowu. Są już po prostu długie i gęste, a z czasem i tak odrosną. A znowu z drugiej strony czuję się jakbym dawał mamie zwycięstwo i tracił męskość. Warto napomnieć, że i tak siedzimy w domu przez kolejny miesiąc, więc nikt tych nóg nie będzie widział. Zresztą i tak chodzę teraz w długich spodniach i prędko to się nie zmieni. Chciałbym, żeby odrosło mi ich trochę na lato. Być może doda mi to trochę passingu. (Chociaż na plaży i tak nie pomoże przez balast i bluzkę). W każdym razie zawsze doda to trochę pewności siebie. A co do rąk. Mam normalną ilość włosów. Mówiąc "normalną" mam na myśli, że nie jest ich bardzo dużo albo mało. Po prostu średnia ilość.
Czekam na wasze zdanie.
CZYTASZ
Jak to jest być wynaturzeniem czyli dziennik transpłciowego aseksualisty
Non-FictionAseksualiści stanowią 1 procent populacji a transpłciowi mniej niż 1 procent, więc należę do bardzo rzadkiego gatunku