Byliśmy z mamą w galerii. Ona gdzieś poszła a ja poszedłem do New Yorkera jak mi pisała jakaś cudna dusza ❤. Nabrałem sobie męskich ciuchów, poszedłem do przebieralni i zadzwoniłem po mamę. Mama przyszła no i o dziwo nie skomentowała. Mówiła czy ładne, czy pasują i inne takie. Na koniec zakupów była tylko jedna wzmianka.
Mama:A nie chciałabyś pójść zobaczyć coś z damskiego?
Ja:A nie mieliśmy iść bo ci gorąco?
Mama:ಠ_ರೃUbrania są trochę za duże, ale chuj z tym. Wszystkie to XS-ki.
CZYTASZ
Jak to jest być wynaturzeniem czyli dziennik transpłciowego aseksualisty
Non-FictionAseksualiści stanowią 1 procent populacji a transpłciowi mniej niż 1 procent, więc należę do bardzo rzadkiego gatunku