Siedzę sobie normalnie na informatyce. Robimy strony w htmlu. I pan kazał napisać swoje imię. No to pierdolę i piszę "Łukasz". Potem stwierdził że 2 pierwsze osoby dostaną ocenę za to. No i oczywiście nie mogłem oddać, bo bym musiał przerobić swoje imię na ugh to z chrztu, zeby nikt się nie dowiedział. Jest ono dość długie, a każda litera miała mieć inny kolor, rozmiar i czcionkę. No i oczywiście nie zdążyłem. No dobra jebać. Ale to co później powiedział uderzyło mnie. Że zrobi tak, że dziewczyny będą robić coś innego a chlopaki co innego...dysforia stonks. I siedzę sobie teraz smutny na reszcie lekcji
CZYTASZ
Jak to jest być wynaturzeniem czyli dziennik transpłciowego aseksualisty
Non-FictionAseksualiści stanowią 1 procent populacji a transpłciowi mniej niż 1 procent, więc należę do bardzo rzadkiego gatunku