Obudziłam się jak nigdy przed budzikiem. Poszłam się ogarnąć do łazienki. Kiedy wróciłam spojrzałam na zegarek, dochodziła 8-sma rano. Poszłam zatem do kuchni by zacząć szykować śniadanie. Nie wiedziałam co zrobić, bo pieczywa nie było a w lodówce znalazłam sery, w tym biały. Mleko było i jaja, mąkę też znalazłam więc pomyślałam, że zrobię naleśniki na słodko i na słono. Ja wolałam na słodko ale Jun pewnie będzie wolał te wytrawne. Ponieważ zawsze rano towarzyszy mi radio a tu go nie było to włączyłam w telefonie piosenki z lat 60-tych. Włączyłam dosyć cicho ale tak bym słyszała. Kiedy mieszałam składniki na ciasto zaśpiewałam
"Do you love me?
(I can really move)
Do you love me?
(I'm in the groove)
Now do you love me?
(Do you love me)
Now that I can dance
(Dance)"Przy tym śpiewaniu tańczyłam i nawet nie wiedziałam, że w drzwiach stanął Jun uśmiechając się szeroko i zakładając ręce na piersiach. Ja wciąż pląsałam i śpiewałam mieszając ciasto a on stał oparty o futrynę. Wystraszyłam się jak podszedł do mnie i zaczął tańczyć i zaśpiewał
- Du you love me?
- ojej przepraszam obudziłam Cię? - spytałam zaskoczona
- nie, nie obudziłaś, ale ja zastałem tu ładny widok - zaśmiał się
- co takiego? - spytałam zaskoczona
- no jak to - śmiał się - zobaczyłem jak śpiewasz i tańczysz
Zatrzymałam utwór i usłyszałam
- nie wyłączaj, ja też lubię "Dirty Dansing" - odparł - więc du you love me?
- co? - stanęłam zaskoczona nie bardzo wiedząc co mam powiedzieć
- do you love me? - spytał znów Jun obejmując mnie i przyciskając do blatu
- Jun ja... - urwałam
- tak? - spytał zaglądając mi w oczy
- ja nie jestem pewna co do Ciebie czuję - odparłam
- nie jesteś pewna a kiedy będziesz? - spytał
- nie wiem - odparłam
- szkoda - odparł
- nie rozumiem? - spytałam
- żałuję, że nie czujesz do mnie tego co ja czuję do Ciebie - tłumaczył
- Jun jesteś pewny? - spytałam
- ja tak - odparł - a Ty?
- nie, nie jestem pewna - odparłam
- szkoda - powtórzył
- wybacz mi - odparłam
- nie przejmuj się - odparł, puszczając mnie z ramion i odwrócił się - ale żałuję
Podeszłam do niego i przytuliłam się do jego pleców.
- Jun jeśli chcesz możemy spróbować, ale nie obiecuję, że będą fajerwerki - odparłam
- chcesz spróbować? - spytał odwracając się - naprawdę?
- mogę zaryzykować - zaśmiałam się
- ja też - zaśmiał się
- jeśli nie wypali to kupisz mi bilet do Polski - odparłam
- dobrze - odparł - więc dziś śpisz ze mną
- jesteś pewien, jutro masz nagrania, powinieneś się wyspać - odparłam i tym razem ja go pocałowałam
- jestem tego całkowicie pewien - zaśmiał się i mnie pocałował
CZYTASZ
MY NEW LIFE
RomancePerypetie kobiety, która wyjechała do Korei Południowej na zaproszenie sławnego aktora. Przewróciła jego życie do góry nogami a potem... sami sprawdźcie. W książce pojawiają się znani aktorzy i Idole.