Rozdział 17 - Wizyta

36 3 0
                                    

Następnego dnia rano znów poczułam pocałunek i będąc w półśnie uśmiechnęłam się. Było mi miło, zakochałam się w tym facecie, a on chyba coś czuł do mnie. Kiedy się obudziłam była 9-ta. Pogoda za oknem była cudowna, słońce świeciło. Kiedy szłam do swojego pokoju zobaczyłam torbę z zakupami. Wypakowałam i poszłam się umyć. Ogarnięta zrobiłam sobie śniadanie i postanowiłam zrobić gołąbki. Poszłam do sklepiku i okazało się, że wszystko tam dostałam a nawet drożdże, więc postanowiłam, że upiekę rogaliki. Jako nadzienie miałam słoik dżemu. Wyrobiłam ciasto drożdżowe i odstawiłam by urosło. Potem wałkowałam i pocięłam ciasto na kwadraty. Na środek wyłożyłam dżem i zawijałam a potem zagięłam rogi. Ułożyłam na dwóch blaszkach, bo dosyć sporo mi wyszło. Posmarowałam rozbełtanym jajkiem i odstawiłam do wyrośnięcia. Mięso mielone przyprawiłam. Nie było to proste, bo nie znałam pisma koreańskiego, więc w translatorze wpisywałam nazwę i kiedy pokazywały mi się te znaczki szukałam takiego samego wśród przypraw. Potem wstawiłam ryż i go ugotowałam. Dodałam jeszcze cebulę i czosnek. Farsz miałam gotowy, więc wstawiłam do lodówki by się przegryzło. Potem z kapusty wycięłam głąb i sparzyłam ją. Potem wyciągałam poszczególne liście. Najstarsze liście ułożyłam na dnie garnka. Wstawiłam rogaliki do gorącego piekarnika i zaczęłam zawijać gołąbki. Nagle ktoś zadzwonił do drzwi. Zdziwiłam się i poszłam zobaczyć. Jun miał videofon, więc zobaczyłam przy furtce Tae i JK. Wpuściłam ich naciskając przycisk. Otworzyłam drzwi wejściowe i obaj się uśmiechnęli jak mnie zobaczyli.

- cześć Basia przyszliśmy Ci potowarzyszyć - zaśmiał się Taehyung

- miło z Waszej strony, wchodźcie

W przedsionku ściągnęli buty i poszukałam im kapci.

- wchodźcie do środka - odparłam zapraszając ich

- a co robisz? - spytał JK

- właśnie zawijałam gołąbki, pewnie jesteście głodni, siadajcie

- dzięki, chętnie spróbuje - odparł JK

- Basia smacznie gotuje - odparł Tae

- nie chwal, bo przechwalisz - zaśmiałam się - czego się napijecie?

- masz jeszcze tą lemoniadę? - spytał Tae

- nie mam, ale jak mi pomożecie to będzie - zaśmiałam się

- a co mamy robić? - spytał JK

- w lodówce w szufladzie są pomarańcze i cytryny, wyciągnijcie 4 pomarańcze i 2 cytryny 

- i co teraz? - spytał Tae

- umyjcie je

- po co? - spytali

- trzeba umyć, bo być może były pryskane - tłumaczyłam

- czym? - spytali

- środkiem, który powoduje, że nie psują się tak szybko

- jak je umyć? - spytał Tae

- ciepłą wodą i tam masz taką szczoteczkę, więc przetrzyj delikatnie skórkę

- naprawdę? - spytał

- naprawdę - zaśmiałam się

- a co Ty robisz? - spytał JK patrząc mi na ręce

- zawijam gołąbki - odparłam

- Yoongi też chciał przyjść - odparł nagle Tae - ale nie wiedziałem czy można

- wiecie to nie jest mój dom - odparłam

- pytałem Juna i się zgodził - odparł Tae

- naprawdę, to gdzie jest Yoongi? - spytałam

MY NEW LIFEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz