Rozdział 42 - Figa z makiem

31 1 0
                                    

Wszyscy się śmiali a ja podałam obiad.

- rety ale pachnie - odparł Tae

- nie wąchaj tylko jedz - odparłam

- a nie mogę powąchać? - zdziwił się Tae

- oj możesz, możesz

- jakie dobre - odparł Yoongi - co to?

- a czy to ważne? - spytałam

- chciałbym wiedzieć co jem - burknął Yoongi

- a nie wiesz co jesz? - spytałam ironicznie

- nie bardzo - burknął

- to się nie dowiesz - burknęłam

- ale jesteś! - burknął znowu

- o rety, mięso jesz i ziemniaki - odparłam

- ale co to za mięso i jak się danie nazywa? - spytał Yoongi

- a Ty co sprawozdanie piszesz? - warknęłam

Jun i Tae się śmiali, Yoongi spojrzał na mnie.

- nic nie rozumiem, powinnaś się cieszyć - odparł

- cieszę się, ale w sobie - warknęłam

- Jun czy Ty rozumiesz, co ona mówi? Bo ja nie kapuje - śmiał się Yoongi

- czasami ciężko mi ją zrozumieć - śmiał się Jun

- dobra, dobra, przecież po angielsku mówię - warknęłam

- i czasami Cię nie rozumiemy - odparł Tae

- cieszcie się, że nie mówię po polsku - odparłam a już śmiać mi się chciało

- dobre było - odparł Yoongi

- czyżbyś chciał dokładkę? - spytałam zgryźliwie

- a mogę? - spytał wpatrując się we mnie

- nie! - warknęłam

- ale jesteś - zaśmiał się Yoongi

- niedługo będę brać od Was zapłatę, jak w barze - zaśmiałam się

- co takiego? - śmiał się Jun

- masz, znaj moje dobre serce - odparłam podając Yoongi'emu talerz

- dzięki - odparł i wziął się za jedzenie

- Jun dołożyć Ci? - spytałam

- wolę nie - śmiał się Jun - ona ma dłonie jak facet, więc bije pewnie też mocno

Cała trójka śmiała się do rozpuku.

- o rety, mówiłam o jedzeniu - odparłam

- a to tak - odparł śmiejąc się Jun

- Tae Ty też chcesz? - spytałam

- poproszę - odparł śmiejąc się Taehyung

Nałożyłam obu na talerze i podałam na stół. Potem zrobiłam herbaty i też podałam.

- jesteś udana - śmiał się Yoongi

- pewnie, że jestem - burknęłam

- jestem ciekawy jak pójdzie Ci reklama, ale jak Cię znam to ich zagadasz - śmiał się Yoongi

- akurat! - warknęłam - boję się, że mnie po pierwszym razie wywalą

Cała trójka znowu się chichrała. Po zjedzonym obiedzie pogadaliśmy i wygoniłam ich do domu, bo siedzieli by do nocy.

- ale jesteś - śmiał się Jun - a mówiłaś, że nie wyganiasz gości

- jacy to goście, to swoi - odparłam siadając Junowi na kolanach

- to swoich można wyganiać? - śmiał się Jun obejmując mnie

- pewnie, niech w końcu u siebie pomieszkają - odparłam i pocałowałam go

- myślisz, że pojechali do swoich domów? - spytał Jun

- Tae pewnie tak, ale jak znam Yoongi'ego to po nocy będzie ślęczeć w studiu - odparłam i przytuliłam się do Juna

- a coś Ty taka przymilna? - spytał śmiejąc się

- a nie mogę się poprzytulać do swojego faceta? - zrobiłam oburzoną minę

- oj kochanie, wiesz, że dostarczasz mi dużo rozrywki - odparł Jun

- bo ze mnie rozrywkowa kobieta - zaśmiałam się

- rozrywkowa kobieto co jest na kolację? - spytał

- przecież niedawno zjedliśmy obiad? Jesteś głodny? - spytałam ogarniając mu włosy z oczu

- tak smacznie gotujesz, że nie mam dość - śmiał się

- tak, to siłownia czeka - zaśmiałam się

- jak to czeka? - zdziwił się

- nie chcę mieć faceta z brzuchem - odparłam - więc jak zjesz to na siłownię marsz!

- ale jesteś - śmiał się Jun

- jeździć nie musisz, masz tu za rogiem - zaśmiałam się

Jun się śmiał przytulając mnie do siebie. Siedzieliśmy jakiś czas gdy zadzwonił mój telefon. Zajrzałam, dzwonił Yoongi

- zapomniałeś czegoś?

- nie zapomniałem - odparł

- więc o co chodzi? - spytałam

- nudzę się - odparł - tak zadzwoniłem

- a co ja jestem tabletka na nudę?! - warknęłam

- przy Tobie się śmieję - odparł

- co Ty powiesz? - odparłam ironicznie

- no

- pewnie w studiu siedzisz? - spytałam

- skąd wiesz?

- to było do przewidzenia - odparłam

- tak? - zdziwił się

- dobra Yoongi, bo czasu nie mam, muszę szykować kolację

- a co robisz na kolację? - spytał

- figę z makiem - odparłam bez zastanowienia

- naprawdę? I to jest dobre? - zdziwił się

- o rety! Ciężko mam z Wami, bo aluzji Wy ni panimaju

- co powiedziałaś? - spytał

- że ciężko mam z Wami, bo nie rozumiecie moich aluzji

- jakich aluzji? - spytał

- pytaj się mnie a ja Ciebie to się dowiemy - warknęłam

- co? - spytał

- cześć Yoongi, bay bay - i się rozłączyłam

Jun słuchający mojej rozmowy śmiał się w najlepsze.

- no i czemu tak rżysz? - spytałam

- oboje jesteście udani - śmiał się

- no, pasujemy do siebie - śmiałam się

- co to za figa z makiem? - spytał Jun

- a powiedziałam mu co mi ślina na język przyniosła - odparłam

- to nie będzie figi z makiem? - spytał śmiejąc się 

- nie - zaśmiałam się - kiedyś tak się mówiło, gdy ktoś się pytał co dostanie, że "figę z makiem" czyli nic

- a to dopiero - śmiał się Jun

Zajęłam się robieniem kolacji a Jun siedział przed laptopem i czytał scenariusz. Kiedy zjedliśmy kolację poszliśmy się myć. Kiedy weszłam na łóżko Jun już leżał. Przytulił mnie a po seksie spałam jak zabita.

MY NEW LIFEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz