Rozdział 61 - Topię się

21 2 0
                                    

Chłopacy sapali jedząc ziemniaki.

- nie sądziłem, że upieczone ziemniaki są tak dobre - odparł Minho

- upieczone w ognisku najlepsze, warto upiec w mundurkach

- w czym? - spytali

- w mundurkach czyli w skórce, ale pomyślałam, że nie będę Wam utrudniać życia

- a to dopiero - śmiali się

- czy mogę jeszcze? - spytał Taehyung

- możesz, po 5 na głowę

- super - i nałożył kolejnego ziemniaka

- ziemniaki najlepiej z wierzchu rozciąć, na to nałożyć masło i posolić, będzie lepszy

- pycha - ktoś odparł

Kiedy zjedliśmy ja sprzątałam po kolacji. Kiedy wszystko zostało uprzątnięte a śmieci trafiły do wora zapytałam

- dobra panowie już późno, śpimy dziś na dworze?

- taaaak - odparł chórek

- to rozkładajcie śpiwory, za chwilę będzie zupełnie ciemno

- już? - skrzywił się Yoongi - za wcześnie

- no tak, a potem śpicie do południa, szkoda dnia - warknęłam

- Jun ona jest okropna - jęknął Yoongi

- ależ skąd jest cudowna - odparł śmiejąc się Jun

- też coś - prychną Yoongi

- no, do roboty, nie ociągać się - warknęłam

Chłopaki zaczęli wynosić swoje śpiwory i rozkładać się. Jun też wyciągnął nasz śpiwór i kapę oraz kołdrę.

- o nie - powiedział Hyungsik - ja chcę dziś spać obok Basi

Spojrzałam zaskoczona

- czyżbyś też planował wleźć nam do śpiwora?

Wszyscy zaczęli się śmiać a Tae tylko spojrzał oburzony na mnie

- Basia i Jun będą spać po środku - odparł Namjoon - jako ostatni słabo Cię słyszałem

Jun rozłożył kapę na środku, a obok po lewej Hyungisk a po prawej stronie rozkładał się Taehyung. Kiedy już leżały wszystkie śpiwory powiedziałam

- dobrze, teraz myć się i niech ktoś dołoży do ognia, bo przygasa

Jungkook dołożył do ognia i wszyscy weszli do swoich kamperów, my również. Kiedy umyta i zawinięta w szlafrok wyszłam z kampera, Jun już leżał, uśmiechając się mile. Reszta też pakowała się do śpiworów. Ostatni wyszedł Tae, już w koszulce z długim rękawem i w długich spodniach i skarpetkach.

- no proszę, nareszcie normalnie ubrany - zaśmiałam się

- on sobie ubrał odzież termo aktywną - śmiał się Jin

- teraz przynajmniej tyłek mu nie zmarznie - śmiałam się

- ale jesteś - Tae był oburzony

Niebo nad nami było przepiękne, pełne gwiazd.

- to co nam dziś opowiesz? - spytał ktoś

- a co byście chcieli?

- obojętne - odparł ktoś - opowiadaj, wtedy fajnie się zasypia

- Jun słyszałeś ich, a co ja niańka jestem?!

Wszyscy znowu się śmiali

- Basia jesteś przegłosowana, nas więcej - śmiał się Namjoon

MY NEW LIFEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz