Rozdział 88 - Na oko

26 2 0
                                    

Kiedy przyjechaliśmy na miejsce kampery stały jakby nie ruszone od ostatniego razu, wciąż w tym samym miejscu. Kiedy wysiedliśmy zobaczyłam cały skład BTS, Choi Minho, Kihyuna i Hyungiska. Chłopacy ruszyli nam z pomocą, ale najpierw się z nimi przywitałam.

- cześć, dobrze Was widzieć - odparłam uśmiechając się

- cześć Basia, cześć Jun - odparli chórem

- ostrożnie - odparłam bo zobaczyłam jak Jun otworzył bagażnik i chłopacy łapali za bagaże i wnosili do naszego kampera. Weszłam do środka i dyrygowałam co mają gdzie kłaść. Jun wyciągnął stoliki i krzesełka i rozstawił przed naszym kamperem. Zajęłam się wkładaniem produktów do lodówki i szafek. Pomagał mi Kihyun i Jimin. Ciągle im podpowiadałam co gdzie wsadzić.

- o rety, a po co tyle jajek? - spytał zaskoczony Jimin widząc stertę na stole

- no jak to po co? A co będziesz jeść na śniadanie?

- zrobisz jajecznicę? - spytał uśmiechnięty Jimin

- owszem, oprócz tego będą potrzebne - odparłam

- rozumiem - odparł Jimin

- Basia jest przewidywalna - Kihyun się zaśmiał

- to znaczy? - spytał Jimin

- to znaczy, że zabezpieczyła się żeby jej nie zabrakło - odparł Kihyun

- nam kochani, żeby nam nie zabrakło - odparłam

- skończone - odparł Jimin

- dziękuję Wam za pomoc - odparłam

- no przestań, nie masz za co - odparł Jimin

- jedliście obiad? - spytałam i wyszliśmy z kampera

- był obłędny - zaśmiał się Jimin

- nie smakowało Wam? - zmartwiłam się

- no coś Ty! Ryba była rewelacyjna - odparł Kihyun

- to dobrze - odparłam siadając na krzesełku

Ognisko za chwilę zapłonęło, jak zwykle Jungkook się tym zajął a pomagał mu Jin.

- to co? - spytałam - dam Wam teraz galaretki i zajmę się kolacją

- Basia odpocznij - odparł Jun - narobiłaś się

- nic mi nie będzie - odparłam wstając

- siedź, ja im dam. A chłopaki sami zrobią kolację - odparł Jun sadzając mnie na krzesełku

- ale oni nie wiedzą co miałam w planie - odparłam

- siedź i się nie ruszaj - usłyszałam Juna ze środka kampera - nie chcę byś mi znowu zemdlała

- no dobrze, ale miałam smażyć naleśniki - odparłam

- to usmażymy - odparł podchodząc Jungkook a potem ukucnął przy moim krześle - a ty odpoczywaj

- akurat, spalicie i nie będzie co jeść - zaśmiałam się

- damy sobie radę - usłyszałam Namjoona

- skoro tak - odparłam - chociaż powiem Wam jak zrobić

Wstałam chcąc wejść do kampera ale Jun wyszedł i znowu usadził mnie na krześle.

- masz się stąd nie ruszać - odparł gniewnie

- no dobra, ale ja długo nie usiedzę - odparłam

- a co tyłek boli? - śmiał się Jimin a cała reszta wybuchła śmiechem

MY NEW LIFEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz