Kiedy wróciłam do domu Juna jeszcze nie było. Umyłam ręce i założyłam fartuszek. Postawiłam bigos na gaz a ziemniaki, które zostały włożyłam na chwilę do mikrofali by się zagrzały. Potem je zgniotłam i zrobiłam z nich kopytka. Myślałam, że Junowi posmakują. Kotlety, które jeszcze zostały i kurczaka w sosie zamroziłam. Znalazłam pojemniki w jednej z szafek. Po jakiejś godzinie przyjechał Jun. Widziałam po nim, że jest zmęczony.
- cześć skarbie - odparłam - jesteś zmęczony
- hej, bardzo - odparł i złapał mnie i objął a potem ujął moją twarz w dłonie - cały dzień marzyłem o Twoich ustach - i mnie pocałował
- naprawdę? - zaśmiałam się
- tak - odparł mnie przytulając
- dobrze, umyj ręce a ja już stawiam kolację - odparłam
- nie będę jadł, jestem padnięty - odparł
- nic nie będziesz jeść, to po co ja robiłam kluseczki - odparłam zmartwiona
- jakie kluseczki?- spytał Jun ściągając płaszcz
- takie ukośne z ziemniaków - zaśmiałam się
- o to spróbuję, ale mało - odparł wchodząc do łazienki
- już podaję - zaśmiałam się i wyciągnęłam podstawki i talerze
Kiedy podałam mu talerz z bigosem i kopytkami uśmiechnął się.
- stęskniłem się za Tobą - odparł
- ja za Tobą także - odparłam
- co robiłaś? - spytał jedząc
- byłam w centrum, potem kupiłam kilka rzeczy w sklepie, zrobiłam bigos i znów poszłam do centrum - opowiadałam
- i co? - spytał
- siedząc w kafejce spotkałam członków Ateez - zaśmiałam się
- kogo? - spytał
- Ateez to zespół, Idole - zaśmiałam się
- ach już rozumiem - uśmiechnął się - Basia to jest pyszne
- cieszę się - odparłam - dołożyć Ci?
- nie, wystarczy i tak się dziwię, że zjadłem - odparł
- dobrze, leć się myć a ja posprzątam
- hmmm - tylko mruknął i zniknął mi w pokoju
Posprzątałam, włożyłam naczynia do zmywarki i ją włączyłam. Kiedy wycierałam blaty podszedł Jun i złapał mnie za rękę
- zostaw to - odparł - muszę się Tobą nacieszyć
Zaciągnął mnie do swojego pokoju i do łóżka.
- Jun ja muszę się umyć, zmyć makijaż - odparłam
- potem - odparł i zaczął mnie rozbierać
Sam miał na sobie tylko bokserki. Było nam ze sobą dobrze. Matko jakie on miał ciało, grama tłuszczu nie uświadczysz. Wysportowany, zgrabny o proporcjonalnych kształtach a do tego bardzo przystojny. Nic dziwnego, ze kobiety go uwielbiały. Podparł się ramieniem i powiedział
- jesteś cudowna
- ja? - spytałam zaskoczona - raczej Ty
- Basia mówię prawdę - odparł
- no dobrze - zaśmiałam się - czy mogę iść się umyć?
- jeszcze nie - odparł i znów mnie pocałował
Kiedy w końcu mnie puścił poszłam do swojego pokoju i zmyłam makijaż i weszłam pod prysznic. Kiedy wróciłam zobaczyłam, że śpi. Przytuliłam się tylko do niego ale otworzył oczy
- nigdy nie widziałem tak długich nóg - zaśmiał się obejmując mnie
- i długich rąk - zaśmiałam się
- jesteś piękna
- nie jestem - odparłam
- dlaczego tak mówisz? - spytał
- bo widzisz dawno już nie słyszałam takich słów
- dlaczego? - spytał Jun
- widocznie nie ma amatorów kwaśnych jabłek - zaśmiałam się
- kwaśnych jabłek, ja raczej bym Cię przyrównał do brzoskwini - odparł
- tak? - zdziwiłam się
- słodka i soczysta - odparł
- jesteś uroczy - zaśmiałam się
- cieszę się, że tu jesteś - odparł i mnie pocałował
- ja również - odparłam
- ale nie podoba mi się, że się spotykasz z innymi - odparł
- z jakimi innymi? - spytałam zaskoczona
- no jak to, spotkałaś tych idoli - odparł
- Jun ale ja się z nimi nie umawiałam. Usiedli przy moim stoliku - tłumaczyłam
- nikomu Cię nie oddam - odparł i mnie pocałował
- ale ja nie chcę nikogo innego - zaśmiałam się
- naprawdę? - spytał
- chcę tylko Ciebie - odparłam i go pocałowałam - a teraz śpimy, bo raniutko wstajesz
- hmmm - mruknął i mnie pocałował
Przytulona do niego nawet nie wiem kiedy zasnęłam.
CZYTASZ
MY NEW LIFE
RomancePerypetie kobiety, która wyjechała do Korei Południowej na zaproszenie sławnego aktora. Przewróciła jego życie do góry nogami a potem... sami sprawdźcie. W książce pojawiają się znani aktorzy i Idole.