2

1.4K 56 3
                                    

Trochę się wystraszył, ale nie wydał z siebie żadnego głosu. Po chwili odwrócił się, a kiedy zobaczył kto zakrył jego oczy uśmiechnął się.

-Ty tutaj?- zapytał.

-Wracam z zajęć- wyjaśniłam mu mój pobyt tutaj- A ty, co tu robisz?

-Wracam do domu od kolegi- odpowiedział- Może wpadniesz do mnie?- zapytał.

Przyjęłam jego propozycje. Zadzwoniłam do mamy o pozwolenie i razem z zgodą rodzicielki ruszyliśmy w stronę domu Dominika. Okazało się, że mieszka ulicę dalej. Wchodząc w próg domu przywitała nas jego mała siostra Nadia.

-Dominoooo- krzyknęła i skoczyła na brata, a na mojej twarzy zagościł uśmiech widząc tak kochające się rodzeństwo.

-Cześć mała- powiedział do swojej siostry Dominik.

-Kto to?- zapytała chowając się za nogi brata.

-Cześć. Ja jestem Maja-kucnęłam i wyciągnęłam w jej stronę rękę. Ona jednak wolała mnie przytulić.

-Nadia- powiedziała nadal trzymając mnie w uścisku.

-Dobra puść ją, bo chcę jeszcze żeby wyszła stąd żywa- zaśmiał się Dominik.

Kiedy w końcu mnie puściła Dominik zaprowadził mnie do swojego pokoju. Białe ściany, czarne meble, a na nich rodzinne zdjęcia i pamiątki z różnych krajów.

-Chcesz coś do picia?- zapytał chłopak kiedy ja oglądałam jego pokój.

-Poproszę- uśmiechnęłam się w jego stronę.

Na jednej z komód stało zdjęcie z bardzo przystojnym chłopakiem o niebieskich oczach. W ramce była karteczka ,, Najlepszy przyjaciel ever". Wzięłam je do ręki, a w tym czasie wszedł Domino z dwiema szklankami soku pomarańczowego.

- Kto to?- zapytałam.

-A widzisz opis?- zaśmiał się- Artur mój najlepszy przyjaciel. Nie zakochaj się tylko!- zaczął się śmiać.

-Ha ha bardzo śmieszne. Po co ci kamera?- wypytywałam.

-Nagrywam na YT.- stwierdził.

-Serio? Podaj nazwę.

-Dominik Łupicki.

-No to teraz znam i nazwisko- zaśmiałam się, a on ze mną.

Weszłam na stronę szkoły kiedy Domino szukał jakiegoś fajnego filmu i dowiedziałam się, że jutro mamy wolne.

-Patrz!-rozkazałam chłopakowi.

-O to może zostaniesz na noc?- trochę się pospieszył i widać było, że mu wstyd, a ja zaczęłam się śmiać co rozweseliło chłopaka. 

Moja mama zgodziła się pod warunkiem pozwolenia rodziców Dominika. On poszedł na dół żeby się spytać, a ja dalej ,,przeszukiwałam" pokój. Znalazłam laurkę na urodziny dla Dominika od Nadii, ale na dole była dedykacja dla Tema. Kto to jest? Zapytam się o to później. Zeszłam na dół aby przywitać rodziców chłopaka. Trochę było mi wstyd. Jestem już u nich od godziny, a nie przywitałam się ze wszystkimi domownikami.

-Dzień dobry- powiedziałam zauważając rodziców chłopaka w kuchni.

-Dzień dobry- odpowiedzieli w tym samym czasie.

-Mamo, tato to jest Maja, Maju to moja mama Asia i tata Remigiusz.

-Mów mi Remo, Remuś. Wszystko jedno byle nie Remigiusz- podał mi rękę, którą przyjęłam ze śmiechem. Później podeszła do mnie jego mama i przedstawiłyśmy się sobie.


My hero, my love, my ideal... // A.S.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz