My hero, my love, my ideal... // A.S.

44

*Maja*

Wszyscy już poszli, a za chwilę przyjdzie lekarz. Zbadał mnie. Później przyszedł czas na moje żebra, które strasznie bolały przy jakiejkolwiek czynności. Nawet oddychanie sprawiało mi trudność. Zabrano mnie kolejny raz na prześwietlenie. Kiedy znalazłam się już w sali zaczął mnie dotykać w wyznaczonych miejscach. Trochę mnie to krępowało, ale to należało do obowiązków lekarza. Syknęłam z bólu w pewnym momencie.

-Boli?-zapytał.

-Mhm i to bardzo-odparłam.

-Opatrunek-zawołał do pielęgniarki, a ona przystąpiła do czynności.

Poszłam spać. Dzisiaj zbyt wiele przeżyłam. Zastanawia mnie to czy dziewczyny mówiły prawdę.

*Sylwia*

Bardzo źle się z tym czuję, że okłamałam Maję, ale to dla jej dobra. Jak wrócę do Rema muszę zadzwonić do Artura. Niech on się z tego wytłumaczy, bo długo to ja go kryć nie będę. Nie mam takiego zamiaru. 

-Musze do niego zadzwonić-powiedziałam siedząc w samochodzie z Sysią.

-Ale dopiero w domu-odparła-Nie będziesz mi się awanturować w samochodzie.

-No wiem. Zamawiam łazienkę z wanną. Chcę się zrelaksować. Za dużo się wydarzyło ostatnio-powiedziałam łapiąc się za czoło.

-To widać. Musisz w końcu odpocząć-odparła.

Dotarłyśmy na miejsce. Pierwsze pytanie Rema to ,,Gdzie byłyście?". Wyręczyła mnie Sysia. Nie miałam na nic siły, nawet na rozmowę z Arturem. Podeszłam do walizki i wyjęłam z niej piżamę. Ruszyłam w stronę łazienki i napuściłam wody do wanny. Dolałam płynu pieniącego ciecz. Kiedy woda wypełniała już połowę wanny zakręciłam kurek i weszłam do środka. Tak tego mi było trzeba. No to teraz telefon do Artura i będę mogła w pełni się zrelaksować.

-Odbierz!-krzyczałam już po 3 sygnale.

-Tu poczta głosowa. Zostaw wiadomość-usłyszałam po drugiej stronie.

-O nie tak łatwo się nie poddam-kolejny raz zadzwoniłam.

-Halo?-odezwał się zbulwersowany głos chłopaka.

-Oj już się nie denerwuj, bo masz mi wiele do wytłumaczenia. Gadaj! Szybko nie odpuszcze-warknęłam.

-Ty znowu?-odparł zażenowany.

-O tak. Mam dla ciebie niespodziankę, ale musisz się wytłumaczyć.

-Szantaż?

-Nie zaszkodzi-syknęłam przez zęby.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

1/3