37

656 38 0
                                    

-O a co?-zapytałam patrząc na torby, które wnosiła do wnętrza.

-Połowa jest dla ciebie-pokazała mi podarunki.

-Żartujesz?-zapytałam patrząc na siatki.

-Nie-powiedziała z uśmiechem-Zgadnij które.

Podeszłam i wybrałam 3 torby w kolorze pudrowego różu i 2 białe. Zgadłam wszystkie i jeszcze dobrałam za mało, bo Sylwia podała mi dodatkowo czarną. Ruszyłam do salonu i odpakowałam zawartość prezentów. W środku znajdowały się nasze zdjęcie w białej ramce i w górnej części był napis Syluś&Maja napisany bardzo ładnym pismem. Następnie figurka słonika w kolorze pudrowego różu z czarnymi konturami i tusz do rzęs. Sylwia wie co dobre. Ogólnie dostałam od niej 5 zdjęć. Pierwsze to wymienione wyżej, nasze w moich ciuchach, z chłopakami, ja, Domino i Nadia i ostatnie to kiedy jestem w jeziorze z Arturem i nasze twarze są zbyt blisko. Nie byliśmy wtedy razem, a dzieliły nas milimetry. 

-Skąd masz to zdjęcie?

-Myślisz, że tego nie upamiętniłam?-zaśmiała się.

-Sylwia chodź coś zjeść. Pewnie jesteś zmęczona-zawołała ją Asia.

-No właśnie.

Po drodze wpadła na nas Nadia i wskoczyła na Sylwię, a potem na mnie. Posadziłam ją na moich kolanach. Przypatrywałam się Sylonowi co mogło wydawać się dziwne.

-Co?-zapytała z pełną buzią.

-Nic-zaśmiałam się-Stęskniłam się-ponowny śmiech.

-Oj uwierz mi ja też!-widać było, że dziewczyna zgłodniała podczas podróży.

W końcu na dół przyszedł Dominik. Ten to naprawdę był zmęczony. Przywitał się z Sylwią i zasiadł do stołu. 

-Wyspałeś się?-zapytałam cicho się śmiejąc.

-Nie. Ciepły byłem?-odpłacił się.

-Bardzo-odpowiedziałam ironicznie wytykając język jak małe dziecko.

Wszyscy się na nas patrzyli i dziwnie po sobie spoglądali.

-No co?-odpowiedzieliśmy w tym samym czasie z czego towarzystwo się tylko zaśmiało.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


My hero, my love, my ideal... // A.S.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz