89

593 35 1
                                    

*Maja*

Kiedy Jeremi zasnął wzięłam jego komórkę, która leżała obok mnie. Nie trudziłam się długo z jego odblokowaniem. Data urodzenia Jeremiego. Zrobiłam mu snapa z podpisem "Maja pozdrawia". Nie mogłam zasnąć. Nagle usłyszałam dzwonek wydobywający się z mojego telefonu. Momentalnie to wyciszyłam i rozejrzałam się czy czasem nikt się nie obudził. Dzwonił Artur.

-Masz wyczucie czasu-szeptałam.

-Jak tam się bawisz z moim bratem?!-krzyczał-Niedawno mnie całowałaś, a teraz z nim śpisz?

-Artur to on przyjechał do Poznania i on śpi na materacu.

-Mówisz prawdę? Mam się na to...-przerwałam mu.

-Uwierz mi.

-Powiedzmy, ale co on tam robi?-wypytywał.

-Mówił, że ma coś do załatwienia-wyjaśniłam.

-Tylko co?-szepnął prawie niesłyszalnie.

Rozmawiałam z nim jeszcze do około 4:00. Poszłam do łazienki aby nikt mnie nie usłyszał i nie obudził.

-Maja?-zaczął.

-Co?-czułam jakby czekała nas poważna rozmowa.

-Czy to co powiedziałaś i jak mnie całowałaś było szczere?-rozłączyło nas.

-Artur? Artur!-tylko ja mam takie szczęście-Jak zwykle musi się coś stać-rzuciłam telefonem o podłogę i przy okazji zbił się ekran. Jedyne co dobre to, że mam szybkę hartowaną.

*Artur*

Po co ja się o to zapytałem? Chciałem się upewnić, ale boję się odrzucenia. Musiałem rozłączyć połączenie. Mam tylko nadzieję, że nie straciłem jej na zawsze.

My hero, my love, my ideal... // A.S.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz