-Nie wiem co mogę ci poradzić-mówiła Sysia.
-A ja wiem-wykrzyknęła Sylwia.
-Co?-mówiłam załamanym głosem.
-Porozmawiaj z Arturem tak bardzo szczerze-powiedziała.
-Boję się-schowałam twarz w dłonie.
-A wolisz trwać w kłamstwie i niewiedzy?-zapytała mnie spokojnym tonem Sylwia.
Do pokoju wszedł Domino, a ja szybko wybiegłam z pomieszczenia, a potem z samego domu. Nie wiedziałam czy ktoś za mną biegnie, ale w mojej głowie było jedno słowo ,,Wróć". Szłam ulicą rozglądając się po okolicy. Niestety widziałam wszystko przez łzy czyli bardzo niewyraźnie. Nagle poczułam silne uderzenie, a potem ból przeszywający moje ciało. Później tylko widziałam ciemność. Czułam jak mija czas, ale nie wiedziałam czy to są minuty, godziny, miesiące, a może nawet lata. Nie umiem powiedzieć co się dzieje. Wiem, że nie żyję ,,na ziemi" tylko wszystko dzieje się w mojej głowie. Wszystko słyszę z zewnątrz. Nic nie mogę powiedzieć, otworzyć oczu. Umiem tylko poruszyć palcem wskazującym u prawej ręki.
*Sylwia*
Biegłam za Mają, ale w końcu ją zgubiłam. Jestem taka zła. Trzeba nadrobić kondycję, ale to dopiero jak znajdę moją siostrzyczkę. Siedziałam pod drzewem na chodniku i rozmyślałam gdzie mogłam odnaleźć Maję. Gdybym tylko znała kryjówkę Artura. Pobiegłam nad jezioro i siedziałam tam godzinę poszukując zguby. Niestety tam jej nie było. Siedziałam płacząc i postanowiłam zadzwonić do Sysi i oznajmić, że Maja przepadła.
-Syśka!-krzyczałam czekając aż odbierze.
-Halo?-usłyszałam głos po drugiej stronie.
-Majki nigdzie nie ma-szlochałam.
-Jak to?-zapytała.
-Zgubiłam ją.
-Też jej szukam-oznajmiła mi, a ja nie mogłam powstrzymać łez.
-Muszę kończyć mam drugi telefon.
-Halo?
-Sylwia możesz przyjechać do szpitala?-mówił znany i załamany mi głos.
-Kto mówi?-zapytałam nadal płacząc.
-Przepraszam tu mama Mai-odpowiedziała również płacząc.
-Co się stało?
-Przyjedź!
Zadzwoniłam do Sysi i razem pojechałyśmy do szpitala. Gdy byłyśmy na miejscu wyobrażałam sobie najgorsze rzeczy. Nigdy tak nie miałam. Zawsze myślałam pozytywnie a teraz jestem rozdrażniona i załamana. Weszłyśmy do budynku i kierowałyśmy się do recepcji.
-Dzień dobry mogę się dowiedzieć gdzie leży Maja Nowak?-zapytałam recepcjonistkę.
-A kim panie są?-patrzyła w jakieś papiery.
-Siostrami-wiedziałam, że nie poda nam informacji jeżeli powiem tylko o przyjaźni.
-Sala 25 na 3 piętrze.
-Dziękuję.
-Syla co ci jest?-zapytała mnie Sysia.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze raz wam dziękuję!
CZYTASZ
My hero, my love, my ideal... // A.S.
FanficMaja to zwykła dziewczyna. Pewnego dnia przychodzi do swojej szkoły i spotyka tam nowego ucznia. Od tamtego dnia wszystko się rozpoczęło. Nie zawsze było dobrze. Kim jest nowy uczeń? Jakie przygody ją czekają? Dowiecie się czytając ;)