*Jeremi*
Rozmawialiśmy o tym co nas spotkało podczas swojej nieobecności przy sobie. Nagle do Mai zadzwoniła mama. Oboje się bardzo wystraszyliśmy.
-Odbierz-powiedziałem.
-Ale...-przerwałem jej.
-Odbieraj-wydałem "polecenie", które wykonała.
-Halo? Mamo?-zaczęła rozmowę.
-O której wrócicie? Mamy ci coś do powiedzenia-włączyła głośnomówiący.
-Pewnie bardzo późno-odpowiedziała.
-Czyli to nie jest ustalone?-dopytywała rodzicielka.
-Nie-popatrzyła na mnie-A nie możesz mi teraz powiedzieć?
-To nie jest sprawa na telefon-stwierdziła na co wymieniliśmy się spojrzeniami.
-Dobrze, to ja już kończę pa-już chciała kończyć rozmowę.
-Jedziecie gdzieś? Bo słyszę jakby... pociąg?
-Powiedz, że jedziemy do miasta do studia-szepnąłem jednocześnie podpowiadając.
-Jedziemy do studia busem-zdenerwowała się.
-Dobrze, to do zobaczenia w domku.
-Pa mamo-zakończyła rozmowę-Uff-odetchnęła chowając telefon.
Reszta drogi minęła spokojnie. Wyszliśmy na warszawski peron i pierwsze co zrobiłem to wciągnąłem powietrze. Może zanieczyszczone, ale znajome. Maja się na mnie popatrzyła jak na wariata i się zaśmiała na co jej zawtórowałem.
-No to zamawiamy taksówkę czy idziemy pieszo około kilometra?-zapytałem.
-Idziemy-ruszyła przed siebie.
-Tylko, że to w tą stronę-wskazałem prawidłową drogę i głośno się zaśmiałem.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~'
Wzbudzam dreszczyk emocji? Artur, rodzice Mai... Dalszy ciąg poznacie w kolejnych rozdziałach <3
CZYTASZ
My hero, my love, my ideal... // A.S.
FanfictionMaja to zwykła dziewczyna. Pewnego dnia przychodzi do swojej szkoły i spotyka tam nowego ucznia. Od tamtego dnia wszystko się rozpoczęło. Nie zawsze było dobrze. Kim jest nowy uczeń? Jakie przygody ją czekają? Dowiecie się czytając ;)