*Maja*
On chce skoczyć. Nie, nie dopuszczę do tego. Może i mnie zdradził, ale będę czuła się winna. Zaczęłam biec, a on skoczył. Tak po prostu. Zanurzyłam się w wodzie i szukałam ciała chłopaka. Znalazłam... Popłynęłam nad brzeg i ułożyłam jego ciało na piasku.
-Nigdy więcej takich wybryków-szepnęłam, na co on otworzył oczy.
-Czemu to zrobiłaś?-krzyknął.
-Zwykłe dziękuję wystarczy-sarkazm.
-Chciałem utonąć.
-Po co?-podniosłam ton-Żeby uciec? To nie rozwiązuje wszystkiego... Zabić się... Najlepszy wybór!-krzyczałam.
-Gdybyś...-przerwałam mu.
-Wybaczyła ci? To był mój wybór i bardzo dobry z tego co widzę-odwróciłam się i poszłam w stronę ekipy-Nic nie mów! Idziemy!-powiedziałam w ich stronę.
Byliśmy już pod domem Rema. Przebrałam się tym razem w spodnie Jeremiego, koszulkę Olgi i bluzę Sylwii. Usiadłam na łóżku, sięgnęłam po telefon i napisałam do Natki.
Do Natka:
Wszystko się pieprzy. Pomóż!
Od Natka:
Co się dzieje?
Do Natka:
Artur mnie zdradził. Chciał skoczyć z pomostu ja go uratowałam i nawet cholernego dziękuję nie usłyszałam tylko na mnie nawrzeszczał.
Od Natka:
Chwila... Zdradził cię?! Nie...
Do Natka:
Tak, ten idealny Arturek jest gnojkiem!
Od Natka:
Kto jak kto, ale on?
Do Natka:
No widzisz... Moje życie jest do niczego. Dobrze że mam was bo już bym dawno się zabiła. Przyrzekam!
Od Natka:
Ale tego nie zrobisz!
Do Natka:
Mam dla kogo żyć!
Od Natka:
Właśnie!
-Maja!-usłyszałam wołanie Sylwii.
-Idę-odkrzyknęłam.
Do Natka:
Później się odezwę. Pa
Od Natka:
Pa
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
No to mamy kolejny rozdział! Jak wam się podoba? Mam nadzieję, że zostawicie po sobie jakiś ślad ;) Do zobaczenia może jeszcze dziś!
CZYTASZ
My hero, my love, my ideal... // A.S.
FanfictionMaja to zwykła dziewczyna. Pewnego dnia przychodzi do swojej szkoły i spotyka tam nowego ucznia. Od tamtego dnia wszystko się rozpoczęło. Nie zawsze było dobrze. Kim jest nowy uczeń? Jakie przygody ją czekają? Dowiecie się czytając ;)