65

602 37 1
                                    

*Maja*

On chce skoczyć. Nie, nie dopuszczę do tego. Może i mnie zdradził, ale będę czuła się winna. Zaczęłam biec, a on skoczył. Tak po prostu. Zanurzyłam się w wodzie i szukałam ciała chłopaka. Znalazłam... Popłynęłam nad brzeg i ułożyłam jego ciało na piasku.

-Nigdy więcej takich wybryków-szepnęłam, na co on otworzył oczy.

-Czemu to zrobiłaś?-krzyknął.

-Zwykłe dziękuję wystarczy-sarkazm.

-Chciałem utonąć.

-Po co?-podniosłam ton-Żeby uciec? To nie rozwiązuje wszystkiego... Zabić się... Najlepszy wybór!-krzyczałam.

-Gdybyś...-przerwałam mu.

-Wybaczyła ci? To był mój wybór i bardzo dobry z tego co widzę-odwróciłam się i poszłam w stronę ekipy-Nic nie mów! Idziemy!-powiedziałam w ich stronę.

Byliśmy już pod domem Rema. Przebrałam się tym razem w spodnie Jeremiego, koszulkę Olgi i bluzę Sylwii. Usiadłam na łóżku, sięgnęłam po telefon i napisałam do Natki.

Do Natka:

Wszystko się pieprzy. Pomóż!

Od Natka:

Co się dzieje?

Do Natka:

Artur mnie zdradził. Chciał skoczyć z pomostu ja go uratowałam i nawet cholernego dziękuję nie usłyszałam tylko na mnie nawrzeszczał. 

Od Natka:

Chwila... Zdradził cię?! Nie...

Do Natka:

Tak, ten idealny Arturek jest gnojkiem!

Od Natka:

Kto jak kto, ale on?

Do Natka:

No widzisz... Moje życie jest do niczego. Dobrze że mam was bo już bym dawno się zabiła. Przyrzekam!

Od Natka:

Ale tego nie zrobisz!

Do Natka:

Mam dla kogo żyć!

Od Natka:

Właśnie!

-Maja!-usłyszałam wołanie Sylwii.

-Idę-odkrzyknęłam.

Do Natka:

Później się odezwę. Pa

Od Natka:

Pa

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

No to mamy kolejny rozdział! Jak wam się podoba? Mam nadzieję, że zostawicie po sobie jakiś ślad ;) Do zobaczenia może jeszcze dziś!

My hero, my love, my ideal... // A.S.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz