*Sylwia*
Położyłam się zrozpaczona na łóżku. Sięgnęłam po komórkę i postanowiłam napisać do Mai, ale przeszkodziła mi w tym Domi wchodząca do pokoju.
-Sylwia-przerwała-Co ci jest?-podeszła do łóżka i mnie mocno przytuliła.
-A nie słyszałaś?-powiedziałam odrywając się od jej ciała.
-Trochę-zająkała się-No dobra tak, ale czemu cię tak boli, że zdradził Maję?
-To przez niego leży w szpitalu-płakałam mocniej.
-Jak to?-pytała zszokowana.
-Usłyszała rozmowę Domina i Artura, a później spytała nas o radę. Nie zdążyłyśmy jej nic powiedzieć, bo do pokoju wszedł Domino, a ona z niego wybiegła-pogrążyłam się w łzach i przytuliłam do przyjaciółki.
-Już-uspokajała mnie-Ćśś... będzie dobrze-głaskała mnie po głowie.
-Musze jej o tym powiedzieć, ale jak wyjdzie ze szpitala-powiedziałam.
-Jesteś pewna?-spojrzała na mnie.
-Maja nie będzie żyć w kłamstwie. Jeżeli się zgodzi wezmę ją na obóz-stwierdziłam.
Po tych słowach do pokoju weszła Wero. Pytała o co chodzi, ale ja nie za bardzo chciałam o tym mówić drugi raz. Wiele mnie to kosztuje. Wyręczyła mnie Domi, a po tej opowieści zostałam mocno przytulona. Uśmiechnęłam się w ich stronę i zeszłam na dół. Musiałam się czymś zająć.
-Mogę coś zrobić?-zapytałam widząc Rema.
-To znaczy?-zapytał.
-No cokolwiek. Muszę się czymś zająć-stwierdziłam.
-Możesz mi pomóc w jutrzejszym obiedzie-wtrąciła Asia.
-Super-uśmiechnęłam się.
Po skończeniu posiłku, którego będę mogła skosztować dopiero jutro postanowiłam iść spać. O 2:30 poszłam do pokoju i położyłam się w łóżku. Do jakiejś 3:00 próbowałam zasnąć, lecz jednak mi to nie wychodziło.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
CZYTASZ
My hero, my love, my ideal... // A.S.
FanfictionMaja to zwykła dziewczyna. Pewnego dnia przychodzi do swojej szkoły i spotyka tam nowego ucznia. Od tamtego dnia wszystko się rozpoczęło. Nie zawsze było dobrze. Kim jest nowy uczeń? Jakie przygody ją czekają? Dowiecie się czytając ;)