91

572 39 5
                                    

*Jeremi*

-No to ja już idę-powiedziała Maja kiedy stała już przy drzwiach.

-Pa-pożegnałem ją.

Zabiję swojego brata. Jeżeli on się rozłączył to po co się pytał? Czasami działa mi na nerwy. W końcu zaczęło się układać... Zależy mi na ich szczęściu. 

-Halo?-usłyszałem zażenowany głos mojego brata.

-Co ty odwalasz?

-To znaczy?-był poddenerwowany.

-Wiem, że to ty się rozłączyłeś-wyjawiłem.

-Bałem się, tak?

-Czego? Odrzucenia?-nie rozumiałem go.

-Tak, właśnie tego.

-To po co się pytałeś?

-Chciałem mieć pewność, ale niestety stchórzyłem-jego głos się łamał.

-Wiesz, że ona się martwi? To było szczere. Całą drogę o tym gadaliśmy-wyznałem.

-Po co pojechałeś do Poznania?

-Żeby mieć ją na oku. Nie ma za co-sarkazm.

-Dzięki brat-wyobrażałem sobie jego uśmiech, który nie gościł na twarzy Artura przez długi czas.

-Czego to ja bym dla ciebie nie zrobił...-zaśmialiśmy się.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Powracam do rutyny! ;)

My hero, my love, my ideal... // A.S.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz