-Córeczko-mówiła moja mama-Wyglądasz przepięknie-miała łzy w oczach.
-Dziękuję! Ty też mamo-przytuliłam ją-Tato, ślicznie wyglądasz-poprawiłam mu muszkę.
-To naprawdę ty Maju?-zapytał obracając mnie.
-Tak to ja tato-uśmiechnęłam się.
Mama miała ubraną granatową sukienkę, a tata czarny garnitur.
-To co, pakujemy?-zapytałam.
-Trzeba-odpowiedział mój tata.
Zapakowałam na koniec busu balony, które jeszcze nie były nadmuchane i zdjęcia. Tak na moich urodzinach będą sentymentalne fotografie z mojego życia. Pomysł mamy! Bardzo mi się spodobał, więc czemu by nie? Teraz czekać tylko na ekipę i ruszamy! Jestem strasznie podekscytowana! Nadeszła 14:00, a moi przyjaciele i chłopak już przyszli. Przywitałam się z nimi. Ruszyliśmy w stronę busa i pojechaliśmy do remizy, gdzie czekała na nas Oliwia. Oczywiście przywitałam ją uściskiem. Weszliśmy do środka. Byłam już tutaj, ale ze stołami, girlandami i dekoracjami tkaninowymi wiszącymi na suficie to zupełnie inne miejsce. Chłopcy zaczęli nadmuchiwać balony, a Olga wraz z Oliwią zawieszały je w wybranych częściach sali. Ja wraz z Sylwiami roznosiłam serwetki i wieszałam zdjęcia w wersji plakatów. Wszystko było tak jak chciałam.
-Wyglądasz ślicznie-mówiła Sysia.
-Potwierdzam-wtrąciła Sylwia.
-Dzięki dziewczyny-powiedziałam-Za wszystko-przytuliłam je.
-A tobie jak się układa?-zapytała Sylwia.
-Dobrze, nawet bardzo-odpowiedziałam z uśmiechem.
-Jesteś szczęśliwa, to widać po tobie-mówiła Sysia-zmieniłaś się-wskazała na mój mocny makijaż.
-Tak nie będzie codziennie, ale na takich okazjach może się jeszcze zdarzyć -powiedziałam.
Dokończyliśmy resztę prac i zaczęli się schodzić goście w tym Natalia.
-Hej kochana-powiedziała i mnie przytuliła- Ale ty wyglądasz-zaśmiała się- Dlatego kazałaś i włożyć żółtą-kolejny śmiech-Sama masz czarną, ty ściągaro!
-Tak dlatego-śmiech-Dzięki i dzięki-mówiłam trwając w jej uścisku.
-A to drugie dzięki to za co?-zapytała.
-Za to-pokazałam jej bransoletkę.
-Wiedziałam, że ci się spodoba-odpowiedziała z uśmiechem.
-No to zajmij miejsce, musisz je odnaleźć-powiedziałam-Szukaj w pobliżu mojego miejsca-wskazałam na krzesło nad którym znajdowało się moje imię.
Przywitałam wszystkich. Zaczęliśmy od tańca, aż w końcu wjechał mój tort. Był jak z moich marzeń. Czas ogłosić wszystkim bliskim, że Arczi to mój chłopak i to jest idealna chwila. Bardziej to pokazaliśmy niż powiedzieliśmy. Tak pocałowałam go. Wszyscy zaczęli gwizdać, piszczeć bić brawa, a ja czułam się najlepiej na świecie. Wszystko minęło spokojnie. Goście mi gratulowali i życzyli długiego, szczęśliwego związku z Arturem. Przyjęcie przeciągnęło się do 2:00 nad ranem. Tyle pamiętam. Zapytacie się co się stało? Już mówię.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
3/5
Zastanawiacie się o co chodzi?
Już niedługo się dowiecie!
Następna część pojawi się z pierwszą osobą.
Możecie gwiazdkować a może maraton potrwa dłużej...
CZYTASZ
My hero, my love, my ideal... // A.S.
Fiksi PenggemarMaja to zwykła dziewczyna. Pewnego dnia przychodzi do swojej szkoły i spotyka tam nowego ucznia. Od tamtego dnia wszystko się rozpoczęło. Nie zawsze było dobrze. Kim jest nowy uczeń? Jakie przygody ją czekają? Dowiecie się czytając ;)