58

603 36 0
                                    

*Maja*

Zasnęłam. Po obudzeniu poszłam do łazienki. Szczerze mówiąc przestraszyłam się własnego odbicia. Rozczochrane włosy, makijaż rozlany na całej twarzy i zdołowaną osobę. Zmyłam resztki tuszu oraz rozczesałam włosy. Wróciłam do pokoju po ubrania. Ubrałam się w wybrany strój. Obmyłam twarz zimną wodą i  zamalowałam korektorem sińce. Zeszłam na dół gdzie czekało na mnie śniadanie i rodzice z Sylwią. 

-Hejka-powiedziała delikatnie się uśmiechając i głaszcząc mnie po plecach Syla.

-Hej-odparłam zdołowanym tonem.

-Wszystko dobrze?-zapytała moja mama.

-Tak po prostu źle się czuje-skłamałam.

-Połóż się może-zaproponował mój tata.

-Zjem i pójdę-prawy kącik ust podniósł się ku górze.

-Do której mogę zostać?-wtrąciła Sylwia.

-My idziemy do pracy więc Maja potrzebuje opieki. Jeżeli chcesz możesz nas wyręczyć i zostać do jutra lub późnego wieczora-powiedziała z uśmiechem mama.

-Dziękuję-odwzajemniła gest Sylwia.

-Do jutra-szepnęłam w jej stronę, a ona kiwnęła mi tylko głową potwierdzająco.

Zjadłam śniadanie i ruszyłam do pokoju. Wszystko mnie bolało. Położyłam się w łóżku i czekałam na Sylwię. Dobrze, że jest przy mnie. Teraz cenię sobie każdą obecność, tylko żeby nie był to Artur. 

-Trzymaj-powiedziała Sylwia trzymając w ręku wodę i jakąś tabletkę-Jak się czujesz?-zapytała cicho.

-A jak myślisz?-wzięłam szklankę, usiadłam i połknęłam pastylkę.

-Od płaczu boli cię głowa, a ja nienawidzę jak cierpisz-powiedziała przysuwając się do mnie.

-Dziś nie będę płakać-powiedziałam.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Podoba wam się nowa okładka?

My hero, my love, my ideal... // A.S.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz