*Sylwia*
-No dobra!-odparł-Poznałem Anie, ale to tylko przyjaźń.
-Nie rób ze mnie głupiej, bo jak tylko cie zobaczę dostaniesz w mordę-warknęłam.
-Ale o co ci chodzi?-zapytał-Kochanie chodź do mnie, co ty tam w ogóle robisz? Zdradzasz mnie?-usłyszałam damski głos.
-No właśnie widzę jaka ta twoja przyjaźń-myślałam że wybuchnę-Czas na niespodziankę!-krzyknęłam złośliwie.
-No mów-zbulwersował się.
-Maja jest w szpitalu, przez ciebie. Wtedy kiedy do ciebie dzwoniłam chciałam ci to powiedzieć, ale ty wolałeś się zająć tą wywłoką. Nawet nie napisałeś do niej. Nie chcę cię widzieć-zakończyłam rozmowę i totalnie oddałam się odprężeniu.
*Artur*
Co ja narobiłem? Jeny ta znajomość wyszła mi tylko na złe. Musze to zakończyć. Przecież moje serce należy do Majki.
-Anka!-zawołałem ją.
-Ej, wiesz że nie lubię jak tak do mnie mówisz-chciała się przytulic, ale ja się odsunąłem-Co ci?
-Nic, muszę zakończyć tą znajomość. Popełniłem błąd zadając się z tobą. Żegnam-powiedziałem.
-Co?! I pójdziesz do tej wywłoki Majki? Po tym co razem przeżyliśmy? Dobrze idź, nie zatrzymuję-wskazała mi drzwi.
Teraz Sylwia nie ma podstaw, aby powiedzieć coś Majce. Chyba. Jutro jadę do szpitala. Może uda mi się ubłagać Sylwię. Na co ja w ogóle liczę? Zawaliłem i... i... sam nie wiem. Co we mnie wstąpiło? Ania mnie uwiodła, ale nie powinienem się dać. Jeszcze miłość mojego życia leży w szpitalu. Przez kogo? Też przeze mnie. Ten dzień jest taki okropny.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
2/3
CZYTASZ
My hero, my love, my ideal... // A.S.
Hayran KurguMaja to zwykła dziewczyna. Pewnego dnia przychodzi do swojej szkoły i spotyka tam nowego ucznia. Od tamtego dnia wszystko się rozpoczęło. Nie zawsze było dobrze. Kim jest nowy uczeń? Jakie przygody ją czekają? Dowiecie się czytając ;)