Tak, zgadliście, to Artur. Było już dość późno, więc musiał już iść. Jutro i tak się zobaczymy, bo mam imprezę urodzinową. Nie mogę się doczekać!
-Jedziecie ze mną?-zapytałam trwając w jego uścisku.
-Ale co?-zapytał zaskoczony.
-No jedziemy busem, bo musimy dowieźć dekoracje, a przydadzą się ręce do pomocy-uśmiechnęłam się odklejając od jego torsu- Jest 10-cio osobowy. Najbardziej zależy mi na ekipie, bo Nadia, Remo i ciocia raczej pojadą swoim samochodem.
-No dobrze-zgodził się-O której?
-Impreza jest o 16:00 więc 14:00.
-Ok-przytulił mnie jeszcze raz-Już tęsknię-powiedział.
-Ja też- pocałowałam go- Pa.
-Pa.
Ruszyłam w kierunku łazienki z zamiarem wzięcia gorącego prysznica. Pozwalałam aby parząca woda spływała po moim ciele. Tego mi trzeba było. Odprężyłam się. Rozczesałam swoje mokre włosy i zrobiłam maseczkę. Czekając na jej zmycie przeglądałam filmiki na YouTubie z makijażem. Chciałam zabłysnąć. Teraz mam dla kogo. Po wyznaczonym czasie obmyłam twarz. Osuszyłam po raz kolejny swoje włosy i położyłam się wygodnie na łóżku. Nadal oglądałam najróżniejsze filmiki robiąc paznokcie. Chciałam dopasować się do dekoracji. Więc pomalowałam je na biało do tego kropki w kolorze pudrowego różu i czarne, skośne kreski. W końcu wybrałam makijaż i zapisałam film. Ostatnio stałam się filmomaniaczką. Ciekawe dzięki komu? Postanowiłam obejrzeć Grę o tron. O 1:00 znudziło mi się , więc położyłam się spać. Wstałam o 7:00 i co dziwne, byłam wyspana. Mój tata szykował śniadanie. Czekając na posiłek przeglądałam social media. To chyba norma, że mam pełno wiadomości. Wczoraj jednak nie miałam czasu.
Od Natalia:
Nie wiem co ubrać.
Tą żółtą czy czarną?
Niedawno to wysłała.
Do Natalia:
Żółtą.
Od Dominik:
Mamy być u ciebie jutro na 14:00?
Do Dominik:
Tak.
Od Dominik:
Dziewczyny już łazienkę zajęły XD.
Od Jednorożec Klaudia:
No to już jutro twoja imprezka!
Od Jednorożec Oliwia:
Potrzebujesz pomocy w dekoracjach? Chętnie pomogę.
Do Jednorożec Oliwia:
Jeżeli chcesz to przyjedź do remizy na 14:00
Od Jednorożec Oliwia:
Już lecę do łazienki.
Po zjedzonym śniadaniu również ruszyłam w stronę łazienki. Zaczęłam od nałożenia na włosów odżywkę. Wzięłam barowe krzesełko z kuchni i usiadłam przed lustrem. Nie wiedziałam od czego zacząć. Postawiłam na makijaż. Wzięłam swój telefon i rozpoczęłam ,,pracę". Zajęło mi to godzinę. O godzinie 9:35 spłukałam końcówki włosów, na których znajdowała się odżywka. Czas założyć mój dzisiejszy outfit. Wzięłam pudełko, które dostałam od cioci i ubrałam się w sukienkę. Włosy zakręciłam w delikatne loki i założyłam bransoletkę z nutą oraz naszyjnik z inicjałami. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę z tego, że nie otworzyłam prezentu od Natalki. Miałam łzy w oczach. Niby małe a tak cieszy. Bransoletka z serduszkiem, ale otwieranym. A co było w środku? Nasze zdjęcie jak miałyśmy może 5 lub 6 lat. Ledwo co powstrzymywałam łzy. Oczywiście założyłam podarunek na moją rękę i dalej przygotowywałam się do urodzin. Do mojej czarnej torebki spakowałam krwistoczerwoną pomadkę, którą mam na ustach, perfumy i telefon. Zeszłam na dół widząc moich rodziców.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
2/5
Części będą pojawiać się szybko, ponieważ mam już gotowe rozdziały, ale to raczej lepiej dla was!
CZYTASZ
My hero, my love, my ideal... // A.S.
Fiksi PenggemarMaja to zwykła dziewczyna. Pewnego dnia przychodzi do swojej szkoły i spotyka tam nowego ucznia. Od tamtego dnia wszystko się rozpoczęło. Nie zawsze było dobrze. Kim jest nowy uczeń? Jakie przygody ją czekają? Dowiecie się czytając ;)