75

599 34 4
                                    

*Julia*

Maja wyszła zdenerwowana i ja się o nią martwię, a potem wraca i chce iść na imprezę? Nie wnikam... Właśnie idziemy na jedną z dyskotek. Stojąc pod budynkiem wymieniłyśmy spojrzenia i zaśmiałyśmy się. Weszłyśmy do środka, a w jednej chwili poczułam zapach alkoholu i usłyszałam głośną muzykę. Zgubiłam Maję wśród tłumu, ale po chwili dojrzałam ją na parkiecie.

-Majka!-krzyczałam przedzierając się przez tłum.

-Co?-doszłam do dziewczyny.

-Chodź do baru jak już-złapałam ją za nadgarstek.

-Wyluzuj.

-To ty chyba coś za bardzo się rozluźniłaś-powiedziałam z wyrzutem.

-Coś dla pań?-zapytał barman przerywając nam rozmowę.

-Soku-powiedziałam-Podwójnie-spojrzałam na Maję.

-A może coś mocniejszego?-zaproponował.

-A co proponujesz?-położyła się na blacie.

-Proszę-podał nam dwie literatki.

-Maja-szepnęłam ze zgrozą.

Wypiłam jednak alkohol. Co ja robię? Nie jesteśmy pełnoletnie, a kieliszek idzie za kieliszkiem. Pożałuję tego... Poszłyśmy na parkiet, gdzie poznałyśmy dwóch chłopaków. Okazało się, że Maja ich zna.

*Maja*

Julka nie chciała się wyluzować, a ja dałam się ponieść. Chciałam zapomnieć. Piłyśmy coraz większą ilość alkoholu. Poszłyśmy na parkiet, a tam spotkałam chłopaków ze szkoły muzycznej Michała i Miłosza. Tańczyliśmy. Dałam się ponieść i szczerze mówiąc Michał jest świetnym tancerzem. Trochę na za dużo sobie pozwoliłam. O około 7:00 rano wyszliśmy z chłopakami z klubu upici i nie świadomi co się stało dzisiejszej nocy.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Wstawiam tak bardzo rano, bo później nie będę miała czasu :( Wiecie... testy semestralne itp...

My hero, my love, my ideal... // A.S.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz