#69 chcieć znaczy móc

30 5 43
                                    

♪ coldplay - èkó


Wyciągnąć rękę po cudze. Dla zabawy. Odepchnąć zdrowy rozsądek. Z łatwością. Wymazać przeszłość. Na tych kilka sekund. Nierozsądne. Niemoralne. (Nie)przyjemne. Zawsze na nie.

Dziś też?

I on go robi. Ten pierwszy krok. Wyciąga rękę. A potem kładzie dłoń na jej biodrze i przyciąga bliżej siebie. Długo patrzy w ciemne niczym węgiel oczy. Za długo. Choć nie znajduje tam niczego godnego zainteresowania, niczego poza cieniem uwagi i tą odrobiną irytującej irytacji, brnie w to dalej. Na ślepo. Bez większego sensu. Kierowany egoizmem.

Bo to jak wyzwanie.

Chętna czy nie, Nina Welch go kręci. A on, narwaniec od siedmiu boleści, Frank Drew, zwykł przecież brać to, na co akurat ma ochotę. Dziś padło na nią. Chwiejna sylwetka. Uśmieszek niedowierzania. Zwężone źrenice. Jej wzrok na jego ustach. Nęcące. Nadto wymowne. Nie napotkawszy oporu, Drew zuchwale pochyla się w jej stronę.

Chcieć znaczy móc.

/

To przychodzi.

Znikąd.

Bez zaproszenia.

Bez krzty logiki.

Bez żadnych głębszych uczuć.

Jest niczym uderzenie pioruna.


/


Dotknięcie warg. Śmiałe. Absurdalnie nieistotne.

Palce, które już zdążyły zacisnąć się na jej wąskiej talii. Obce. Absurdalnie niepasujące.

Opór. Niewystarczający. Absurdalnie słabnący.

Muśnięcia, które przestają nimi być, gdy ona odruchowo postanowi je odwzajemnić. Niesamowite. Absurdalnie przyjemne.


/


Jest dziesiąta. Sam środek zatłoczonego chodnika. Pełnia wiosny. Całując go, nie jest sobą. Motylki w brzuchu. Dreszcz podniecenia wywołany jego dotykiem. Pocałunki, które stają się coraz bardziej natarczywe. Nie. W momencie, w którym jego palce zdążą zawędrować na jej policzek, do Niny dociera na co właśnie mu... sobie pozwoliła.

O niebo za późno.

Odskakuje od niego jak oparzona.

W mig trzeźwieje. To impuls. Wyzwalający to, co powinien. Zażenowanie. Oszołomienie. Wstręt. Doprawiony czymś specjalnym. Policzkiem. Zaskakującym. Siarczystym. Otrzeźwiającym. Pozostawiającym po sobie czerwony ślad i znak zapytania stojący na końcu tego, co właśnie tu zaszło.

Kurwa mać, Frank. Czyś ty do reszty oszalał?

Zaszklone oczy.

Zaróżowione policzki.

Zażenowanie

Przeszywają go niczym sztylet.

Nigdy ich nie zapomni.

Zagubiona w deszczu [ZAKOŃCZONE, NIEWIELKA EDYCJA] | INTO DUST Series #1 NINAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz