Perspektywa Olgierda
Całą noc próbowałem dodzwonić się do Krystiana, niestety cały czas włączyła się jedynie poczta. Byłem na niego wściekły, Monika właściwie też, właśnie mieliśmy zacząć nową sprawę, a on się zapadł pod ziemię. Musiałem zacząć więc wszystko sam, a następnego dnia sprawdzałem papiery na komendzie, około 12 Krystian wbiegł zdyszany do naszego pokoju
- Co ty się tyle razy dobijałeś!? Pali się czy co!? - Powiedział stając przy moim biurku
- Jeszcze się nie pali, a mogę wiedzieć gdzie ty byłeś i czemu telefonu nie odbierasz?! - Monika była naprawdę wkurzona i o ile u mnie mogłoby to jakoś jeszcze przejść, ale ona zdawała się nie chcieć mu odpuścić
- Przepraszam, spałem i chyba miałam wyciszony telefon
- Gdzie spałeś?
- jeju Olo, a gdzie ja mogłem spać? Pod mostem? Spałem w domu - wiedziałem, że zaraz walnie mi jakąś sciemą i wcale się nie zdziwiłem tą odpowiedzią
- dzwoniłem też do Eweliny... nie było cię całą noc w domu
- Kolejna osoba, która chce mnie kontrolować!? Sorry Olo, ale nie ze mną te numery!
- Znowu się pokłóciliście? - Nie zdążył mi odpowiedzieć
- koniec! Ja już z tobą rozmawiałam na ten temat Krystian i niechcę widzieć, że przynosisz swoje prywatne problemy do pracy! Dlaczego nie odbierałeś telefonu?!
- czy to ważne? Mówiłem już, że spałem i nie słyszałem tego telefonu, obiecuję, że to się więcej nie powtórzy
- Zajmijcie się robotą, Olo wprowadzi cię w szczegóły sprawy - Wyszła, ja postanowiłem narazie o nic to nie pytać, jak będzie chciał to sam powie
- Co to za sprawa?
- słuchaj, na parkingu przy wylotówce, jakiś facet znalazł ciało mężczyzny, póki co nic o nim nie wiemy
- A tamten jak go znalazł? Przecież nie był chyba w środku nocy na spacerze?
- Ludzie różne rzeczy robią w nocy, spójrz na siebie
- Zabawny jesteś, wiesz?
- gość jest kierowcą ciężarówki, zatrzymał się na przerwę, ciało leżało kilka metrów od ulicy
- przesłuchałeś go?
- Nie, co ty? Po co miałem go przesłuchiwać, puściłem typa do domu i poszedłem spać
- a czy ty kurwa musisz być taki złośliwy!? Pierwszy raz zdarzyło mi się nie odebrać telefonu, a afera jakbym conajmniej tydzień się nie odzywał!
- Dobra, póki co musimy czekać na wyniki badań DNA i sekcji zwłok... to co może obiad?... dla ciebie w sumie pewnie śniadanie
- Daruj sobie!
- Idziesz czy dalej będziesz się modlił nad pustą kartką?
- idę idę - Wyszliśmy z komendy i poszliśmy do restauracji nie daleko naszej komendy, zamówiliśmy sobie obiad i usiedliśmy przy stoliku, wtedy coś zauważyłem...
Perspektywa Krystiana
- Krycha, powiesz mi co się znowu stało między tobą, a Eweliną? - Jak zwykle Olgierd musiał zacząć zadawać niewygodne pytania
- twoje cenne rady są huja warte! To się stało! ... poszedłem z nią pogadać tak jak mówiłeś i wiesz co się stało!? Wyjebane na rozmowę ze mną miała!Od tamtego momentu się z nią nie widziałem wyszedłem z domu, a ona ma to w dupie! Nawet jeden pieprzony raz nie zadzwoniła! Rano byłem w domu tylko po rzeczy, nawet się nie obudziła! Rozumiesz!? Nie zadzwoniła do tej godziny, żeby się chociaż zapytać czy wszystko jest dobrze!
- Nie krzycz tak, ok ? Powiedz mi lepiej czy to jest już naprawdę koniec waszego małżeństwa
- Co!? Jaki koniec!? Przecież ja ją kocham... najbardziej na świecie - tak kocham ją, a zdradziłem ją z byłą prostytutką, taki właśnie ze mnie mąż
- w takim razie gdzie masz obrączkę?
- obrączkę? A czekaj... o tutaj
- W kieszeni?
- niewiem spadła mi i jakoś tak włożyłem do kieszeni, ale zresztą nie ważne - wtedy zadzwonił mój telefon, już myślałem, że to Ewelina, ale tym razem to tylko szefowa, znowu....
- Co tam szefowo? Jemy obiad z Olgierdem właśnie obok komendy....
- Przyjdź natychmiast do mnie!
- Coś się stało?
- Musimy porozmawiać...
![](https://img.wattpad.com/cover/234455623-288-k674778.jpg)
CZYTASZ
Ramię W Ramię
FantasyHistoria przyjaźni, która nie zdarza się często. Dwa różne charaktery, ale jeden wspólny cel...