39. Nie mogłem na nich patrzeć

198 8 4
                                    

Perspektywa Olgierda

Daria wyszła z pokoju nie mówiąc już nic więcej, a ja stałem nad Krystianem i patrzyłem na niego z góry, byłem wściekły na niego

- Jedziemy, zbieraj się! - Wkońcu powiedziałem, bo zdałem sobie sprawę, że on i tak nic nie powie. W drodze do jego domu już nie wytrzymałem i postanowiłem się tylko upewnić

- Krystian ja czekam....

- niby na co? Na oklaski?

- Dobrze wiesz na co, o co chodzi z całą tą awanturą z Darią i tym co powiedziała?

- Nic, małe nie porozumienie, a po drugie ile razy mam Ci powtarzać, że to nie jest twoja sprawa więc się nie wtrącaj!

- Chcę wiedzieć! I albo dowiem się tego od ciebie, albo pogadam z Darią!Być może ona będzie bardziej chętna do rozmowy! Krystian powiedz mi...

- przecież wiesz co się stało! Po co udajesz głupka!? Tak kurwa! Zdradziłem Ewelinę z Darią, zadowolony, że powiedziałem to głośno!?

- Dlaczego to zrobiłeś? Przecież kochasz Ewelinę...

- niewiem!, byłem pijany! Nie pamiętam nic, oprócz jakiś urywków z tamtej nocy!

- To cię w żaden sposób nie usprawiedliwia

- Wiem, ale nie mogłem już tego odwrócić, pewnie gdybym był trzeźwy to do niczego by nie doszło

- Co chcesz teraz zrobić?

- Nawet o tym nie myśl! ja nie przyznam się Ewelinie. Za bardzo ja kocham, żeby to spieprzyć!

- Powiedz jej to lepiej zanim zrobi to Daria

- Ja już postanowiłem Olo!. Tamta noc nic dla mnie nie znaczyla i Ewelina nigdy się o tym nie dowie, rozumiesz?! I ty też jej nic nie powiesz!

- Krystian....

- koniec! Koniec tej rozmowy i nigdy więcej nie poruszaj tego tematu

- Przecież wiesz, że jeżeli Ewelina dowie się tego od Darii, to nigdy ci tego nie wybaczy. Krystian masz jeszcze czas, pokagadaj z nią szczerze i powiedz o wszystkim, tak naprawdę będzie lepiej

- Nie rozwalę swojego małżeństwa na własne życzenie! Kocham ją i nie mam zamiaru stracić, dociera to do twojego pustego łba!?

- Idąc z Darią do łóżka już to zrobiłeś... zniszczyłeś swoje małżeństwo, ale jeśli się przyznasz masz szansę je uratować. Stary weź się w garść!

- Nieważne,  powiedz lepiej czy wiesz co one kombinują z tym wyjazdem?

- Nie - Byłem zły na niego, nawet nie chciało mi się z nim gadać. Gdy wróciliśmy do domu do dziewczyn, nie mogłem patrzeć na niego i Eweliną razem, nie mogłem patrzeć jak ja całuje i udaje, że nic się nie stało, a on jest idealnym mężem, był moim przyjacielem ale nigdy nie myślałem, że okaże się takim kretynem. Przez myśl przeszło mi nawet kilka razy, żeby jej o wszystkim powiedzieć...

Ramię W Ramię Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz