Perspektywa Krystiana
Nie chciałem jej mówić, że coś jest nie tak, ale z drugiej strony marzyłem już żeby się położyć, jeszcze jak wrócę to muszę pomóc Leonowi. Na szczęście Ewelina wpadła na genialny pomysł pójścia coś zjeść, przynajmniej na chwilę usiądę...
- Krystian co jemy?
- zamów sobie na co masz ochotę, ja się tylko kawy napiję
- No to jak chcesz, ale żebyś potem co chwilę nie narzekał, że jesteś głodny, bo w domu też nic nie ma, a ja już nie będę o tej godzinie nic gotować
- nie będę - Ewelina zjadła, a ja wypiłem kawę, już myślałem, że to będzie koniec, ale znalazło się jeszcze milion rzeczy, których potrzebowaliśmy akurat w tym momencie
- Krystian chodź szybciej, bo zachwilę zamkną sklepy a my nic nie kupimy. Mój dziadek szybciej nogami rusza niż ty! Dawaj!
- Poczekaj, muszę chwilę usiąść
- pracuj jeszcze więcej, to w szpitalu wylądujesz!, spójrz w lustro jak ty wyglądasz!, ale nie bo przecież sprawa jest! Zapamiętaj sobie, że ja ci z obiadkami do szpitala latać nie będę! Sam się do tego doprowadzisz to niech koledzy koło ciebie wtedy gonią
- Nic mi nie będzie, zamkniemy sprawę i odpocznę
- Ty człowieku nawet nie masz czasu się porządnie wyspać!
- Mówię chyba, że jak zamknę sprawę to odpocznę! - uniosłem się trochę i delikatnie podniosłem głos - Jestem dorosły i wiem co robię!
- Zobaczymy, a teraz chodź wracamy, bo tata już na nas czeka
Perspektywa Olgierda
- Siema! - Byłem z Łucją na zakupach i sam nie wierzyłem, że spotkałem tam Krystiana miał przecież odpocząć
- Cześć, co wy tu robicie?
- Siema Olo - był zmęczony, słyszałem to w jego głosie - Co tam?
- Spoko - spojrzałem na niego, wiedziałem już, że nic nie powiedział Ewelinie, a ona teraz pewnie nie da mu nawet chwili spokoju
- Ewelina, a co byś powiedziała gdybym porwał twojego męża na jakieś męski wieczór, Co?
- Nie, niewidzisz jaki on jest zmęczony, tą pieprzoną robotą, musi sobie trochę odpocząć, a po drugie dziś jeszcze umówiony z moim tatą, bo ma mu pomóc
- To ma odpocząć czy pomagać!? On...
- Olo daj spokój pójdziemy innym razem- Doskonale wiedział co chce powiedzieć i odrazu mi przerwał
- No ok, może macie rację. Przygotowania mogą poczekać do jutra, a ty Krystian jak chcesz to idź, ja sobie poradzę
- Jesteś pewna?
- Tak, nie martw się - Zabrałem go do swojego mieszkania, wcale nie miałem ochoty go męczyć, tylko chciałem dać mu się spokojnie wyspać. Usiadł na kanapie w salonie...
- Łucja zaraz pościeli ci w gościnnym to się prześpisz, dobrze wiesz, że miałeś odpoczywać
- Wiem, ale...
- narazie chodź zjeść kolację
- Nie chcę, jedliśmy z Eweliną w galerii
- To tutaj też zjesz - wkońcu usiadł i zjadł coś, a potem położył się i w ciągu kilku sekund zasnął. Było mi go naprawdę szkoda, dlatego następnego dnia postanowiłem porozmawiać z Eweliną...
![](https://img.wattpad.com/cover/234455623-288-k674778.jpg)
CZYTASZ
Ramię W Ramię
FantasiaHistoria przyjaźni, która nie zdarza się często. Dwa różne charaktery, ale jeden wspólny cel...