33.Jesteś bezczelny!

205 7 3
                                    

Perspektywa Krystiana

Obudziłem się rano, nie pamiętałem kompletnie co się stało wczoraj wieczorem, nie wiedziałem gdzie jestem ani nawet jak się tutaj znalazłem, na dodatek piekielnie bolała mnie głowa. Zauważyłem, że obok mnie śpi Daria, głowę miała opartą na moim ramieniu, wtedy powoli zacząłem coś kojarzyć. Kolejna kłótnia z Eweliną, alkohol, spacer, club Darii i ten pieprzony pokój, tutaj urywał mi się film

- Ooo obudziłeś się, jak się spało kotek? - kotek? O czym ona do mnie mówi, przecież nic nas nie łączy

- Daria co tu się odwaliło!?, ja nie pamiętam kompletnie nic, jedynie jakieś pezebitki

- Krystian...

- czy my... - nawet nie mogło mi to przejść przez gardło - no wiesz o co mi chodzi?

- jeśli pytasz czy spaliśmy ze sobą to odpowiadam, że tak, to była jedna z najwspanialszych dla mnie nocy - byłem zkołowany, jak ja mogłem to zrobić, dlaczego ja nie zostałem w domu? Jestem totalnym kretynem, Kocham Ewelinę i gdybym tylko nie był pijany....

- Gdzie jest moja obrączka?

- wyrzuciłam, po co ci ona teraz? Już jest trochę za późno, zdradziłeś swoją żonę - Ona cały czas uwodzicielsko dotykała palcem mojej twarzy. Oderwałem się od niej

- Jak to ją wyrzuciłaś!? Wziąłem do ręki swój telefon, który leżał gdzieś rzucony na podłodze. Było tam 13 nieodebranych połączeń od Olgierda i kilka od Kruczkowskiej, ale ani jednego od Eweliny, ona nawet nie przejęła się tym, że wyszedłem z domu i do 11 nie wróciłem.

- czemu mnie nie obudziłaś?, Olgierd dzwonił milion razy, będę miał przesrane!

- Ja też nie słyszałam, przepraszam...

- Gdzie są moje spodnie?. Muszę jechać na komendę

- Wczoraj byłeś kompletnie pijany i dziś ja nie pozwolę ci wsiąść do samochodu... zawiozę cię.

- Pogieło cię już zupełnie! Jak ty sobie to wyobrażasz, że co!? całą noc nie odbieram telefonu, a następnego dnia do pracy przywozi mnie dziwka!

- przeginasz i radzę ci uważaj na słowa, bo ja żadną dziwką nie jestem

- a kurwa kim niby !? - byłem wkurzony, na nią i na siebie jednocześnie. Wstałem i poszedłem się ubrać, przed samym wyjściem wyciągnąłem jeszcze wszystkie pieniądze, które miałem w portfelu, było tam może 600 zł i rzuciłem Darii na łóżko

- To za to co wczoraj wypiłem, a resztę zostaw dla siebie, aha i nikt ma się nie dowiedzieć co tutaj się wydarzyło! Chyba nie muszę ci tego mówić

- wiesz co jesteś bezczelny!

- Gdyby nie ty! To nigdy bym nie zdradził Eweliny, to jest tylko i wyłącznie twoja wina! - wstała podnosząc jakiś przedmiot z podłogi, kilka sekund później zamklła go w mojej dłoni, otwarłem ją i spojrzałem na to co znajduje się na niej, przez moment stałem i tylko patrzyłem na obrączkę cały czas miałem przed oczami Ewelinę, zamknąłem oczy i stałem jeszcze tak przez chwilę w bezruchu, potem tylko schowałem obrączkę do kieszeni i wyszedłem z pokoju...

Ramię W Ramię Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz