46. Nie odbiera

195 7 3
                                    

Perspektywa Olgierda

Dałem Krystianowi klucze od moje mieszkania, na wypadek gdybym już spał gdy wróci. Sam przyjechałem na chwilę do domu

- Łucja, jesteś?

- Tak, zaraz ci odgrzeję kolację...

- Nie trzeba, muszę ci o czymś powiedzieć, poprosić o pomoc i radę

- Co się stało?

- Ewelina jest w ciąży, co prawda zagrożonej i narazie musi zostać  szpitalu...

- To super, Krystian się pewnie cieszy!

- No pewnie by się cieszył, gdyby o tym wiedział...

- O co oni się znowu pokłócili?

- Krycha zrobił coś bardzo głupiego, ale on tego żałuje... on przed tym naszym wspólnym wyjazdem zdradził Ewelinę z ... Darią

- Co z niego za kretyn! Jak on mógł jej to zrobić!?

- Łucja, nie win tylko jego, Krystiana zaczęły przerastać już te wszystkie problemy

- Przestań go bronić! Ok? Sam nawywijał to niech teraz sobie radzi, ja na miejscu Eweliny też bym mu nie wybaczyła, tymbardziej jeśli zrobiłby to z kimś takim jak Daria, więc daruj sobie Olo

- Czyli mi nie pomożesz i nie porozmawiasz z Eweliną, żeby dała mu szansę?

- zrobię to, ale nie myślcie, że robię to dla niego. Chce żeby Ewelina i dziecko byli szczęśliwi - całe szczęście, że Łucja zgodziła się na rozmowę z Eweliną, przez chwilę myślałem już, że nic z tego nie wyjdzie. Zrobiliśmy jej jakieś niewielkie zakupy i pojechaliśmy do szpitala

- Hej, jak się czujesz? - Łucja usiadła na krześle obok jej łóżka

- dobrze...

- zamierzasz powiedzieć Krystianowi o ciąży?

- Nie, jak tylko dostanę rozwód chce wyjechać z Warszawy i niechcę mieć nic wspólnego z Krystianem

- Zależy mu na tobie

- Gdyby mu zależało, to nigdy by mnie nie zdradził

- Ewelina... - chciałem coś dodać, ale to Łucja szybko mi przerwała

- Zamknij się Olo i idź się przewietrz

- Ewelina powiedz mu! Zasługuje, żeby poznać prawdę! Należy to się mu!

- Jak chcesz to mu powiedz, ale nie zapomnij też przekazać, że nie chęć żeby tutaj przychodził, ani ja ani nasze dziecko! Zresztą i tak nie długo być może będzie po problemie, lekarz mówił że są niewielkie szansę, żebym urodziła

- Ewelinka nie denerwuj się, pamiętaj o dziecku... Olgierd poczekaj na mni3 w samochodzie - Kilkadziesiąt minut później razem z Łucją wróciliśmy do domu, byłem tak zmęczony, że odrazu zasnąłem. Dopiero rano jak się obudziłem, zorientowałem się, że Krystian nie przyszedł na noc do domu

- Łucja! Krsytian nie wrócił na noc!?

- Nie, a miał tutaj przyjść?

- Jedną rzecz miał na komendzie zrobić i przyjechać do nas, zapomniałem o tym

- zadzwoń do niego - Próbowałem kilka razy ale zawsze tak samo, poczta głosowa

- Nie odbiera, dobra ja jadę na komendę...

Ramię W Ramię Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz