Perspektywa Olgierda
Dałem Krystianowi klucze od moje mieszkania, na wypadek gdybym już spał gdy wróci. Sam przyjechałem na chwilę do domu
- Łucja, jesteś?
- Tak, zaraz ci odgrzeję kolację...
- Nie trzeba, muszę ci o czymś powiedzieć, poprosić o pomoc i radę
- Co się stało?
- Ewelina jest w ciąży, co prawda zagrożonej i narazie musi zostać szpitalu...
- To super, Krystian się pewnie cieszy!
- No pewnie by się cieszył, gdyby o tym wiedział...
- O co oni się znowu pokłócili?
- Krycha zrobił coś bardzo głupiego, ale on tego żałuje... on przed tym naszym wspólnym wyjazdem zdradził Ewelinę z ... Darią
- Co z niego za kretyn! Jak on mógł jej to zrobić!?
- Łucja, nie win tylko jego, Krystiana zaczęły przerastać już te wszystkie problemy
- Przestań go bronić! Ok? Sam nawywijał to niech teraz sobie radzi, ja na miejscu Eweliny też bym mu nie wybaczyła, tymbardziej jeśli zrobiłby to z kimś takim jak Daria, więc daruj sobie Olo
- Czyli mi nie pomożesz i nie porozmawiasz z Eweliną, żeby dała mu szansę?
- zrobię to, ale nie myślcie, że robię to dla niego. Chce żeby Ewelina i dziecko byli szczęśliwi - całe szczęście, że Łucja zgodziła się na rozmowę z Eweliną, przez chwilę myślałem już, że nic z tego nie wyjdzie. Zrobiliśmy jej jakieś niewielkie zakupy i pojechaliśmy do szpitala
- Hej, jak się czujesz? - Łucja usiadła na krześle obok jej łóżka
- dobrze...
- zamierzasz powiedzieć Krystianowi o ciąży?
- Nie, jak tylko dostanę rozwód chce wyjechać z Warszawy i niechcę mieć nic wspólnego z Krystianem
- Zależy mu na tobie
- Gdyby mu zależało, to nigdy by mnie nie zdradził
- Ewelina... - chciałem coś dodać, ale to Łucja szybko mi przerwała
- Zamknij się Olo i idź się przewietrz
- Ewelina powiedz mu! Zasługuje, żeby poznać prawdę! Należy to się mu!
- Jak chcesz to mu powiedz, ale nie zapomnij też przekazać, że nie chęć żeby tutaj przychodził, ani ja ani nasze dziecko! Zresztą i tak nie długo być może będzie po problemie, lekarz mówił że są niewielkie szansę, żebym urodziła
- Ewelinka nie denerwuj się, pamiętaj o dziecku... Olgierd poczekaj na mni3 w samochodzie - Kilkadziesiąt minut później razem z Łucją wróciliśmy do domu, byłem tak zmęczony, że odrazu zasnąłem. Dopiero rano jak się obudziłem, zorientowałem się, że Krystian nie przyszedł na noc do domu
- Łucja! Krsytian nie wrócił na noc!?
- Nie, a miał tutaj przyjść?
- Jedną rzecz miał na komendzie zrobić i przyjechać do nas, zapomniałem o tym
- zadzwoń do niego - Próbowałem kilka razy ale zawsze tak samo, poczta głosowa
- Nie odbiera, dobra ja jadę na komendę...
CZYTASZ
Ramię W Ramię
FantasíaHistoria przyjaźni, która nie zdarza się często. Dwa różne charaktery, ale jeden wspólny cel...